tylko że mi najbardziej poszło w biodra.. a na brzuszku zaczeła się robić fałdka zobaczymy czy przetrwam cały zestaw..
tylko że mi najbardziej poszło w biodra.. a na brzuszku zaczeła się robić fałdka zobaczymy czy przetrwam cały zestaw..
I forum
miłośniczka akrylu
skakanka, rower, biegi, tance... szybki ruch to kardiosport ktory swietnie sprzyja spalaniu kalorii - dobra sprawa a gimnastyka na zlobieniu budowy co rowniez jest swietne, tluszczyk przerabiamy w miesnie, budujemy figurke bo przeciez nawet jesli kobietka jest pulchniutka to i tak super wyglada z rownomierna figurka -nie?
najlepiej jest stosowac jedno i drugie, ale nie za<sze jest na to sila i czas ale nie martwcie sie dziewczyny zaczyna sie robic cieplutko to i menu bedzie inne, wiecej owocow i salatek i gratuluje wam tego kilogramka mniej bravo dziewczynki !
Wczoraj była niedziela, a mała nie zdała sprawozdania z efektów odchudzania. Halo, halo
no własnie,mała jakie efekty?
allalalaalalal nie ma tu takiej hihi
zero stoje w miejscu
za duzo sobie pofolgowalam
81 jakb ylo tak jest
od dzis sie biore na nowo za siebie hihi
Mała ty łobuzie jeden Oby za tydzień były lepsze wieści
ahahh no mam nadzieje
kurde skicham sie a schudne ahhah
ps ale co ty chcesz spodnie mi z d..........ki leca hihi
I tak trzymaj, najważniejsze to spiąć się w sobie i nie popuszczać. Za tydzień znowu się przypomnę jak żandarm
no ja sobie tak w pl pofolgowalm
bo tu lodzik tam lodzik
jak bylam w szpitalu to tez lodzik bo gorabo
ale od dzis koniec
narazie musze do 79 schudnac
a potem nastepna poprzeczka 75 i tak dalej
mala hihi ja chcę by mam obu spodnie z tyłeczka spadały i by minki zadowolone z siebie były hihi
to Mała ma tak jak ja.. waga stoi
od dzisiaj nie jem żadnych słodyczy i fast foodów.. trzeba zrzucić chociaż kilo przed urlopem
I forum
miłośniczka akrylu
no ja dzien jakos przezylam
niby to zadna dieta ale za czekolada ciagnie
Halo, halo Dzisiaj jest czwartek. Czarnulka81 jak tam postępy
a teraz moja historia: do 21 roku życia ważyłam 55 do 60kilo mierząc 172 i nigdy nie zwracałam uwagi na to co jem i kiedy jem ale wiadomo wszystko co dobre szybko się kończy później spotkałam mojego narzeczonego i zaczęły się częste nocne wypady do maca i kebaby ponieważ mój chłopak pracował do późna więc po racy głodny i tak się zaczęło później jeszcze tabletki anty a jak już zamieszkaliśmy razem to katastrofa potrałił wstać o 3 w nocy głodny i smażyć frytki i inne pierdoły pop i obecnie ważę 85 kilo przy tym samym wzroście mam duże boczki i brzuch oczywiście po moim facecie tego nie widać a ja się z tym męczę oczywiście co poniedziałek zaczynam dietę ale w srode już sie kończy oprostu brak silnej woli a i jak tu wytrzymać jak jada mi pod nosem takie rzeczy raz tylko zrobiłam nam obiad na parze to mi powiedział że on tego jeść nie bedzie i na tym sie skończyło więc teraz muszę jak coś to gotować na przysłowiowe dwa garki ale się rozpiasłam
Może my będziemy dla Ciebie motywacją. Jak ktoś co tydzień będzie oczekiwał sprawozdania z efektów, to się zepniesz w sobie.
ja od dzisiaj zamierzam przejsc na dietę chcę schudną te 5 kilo jak będę miała ochotę na ciasto, albo na czekoladki będę pisać bo nie wiem czy sama wytrzymam dzisiejsza waga... 55.6 przy wzroście 165cm...
taka gruba to ja nie jestem (przynajmniej mi się tak wydaje) bo chyba grube kosci mam po tacie jeszcze nic nigdy nie złamałam, skręciłam, wybiłam, nawet gdy spadł mi wieeeelgachny kaloryfer na nogę i mi ją przygniótł. Kosć cała - noga obita
Ostatnio edytowane przez szpila59 ; 04-06-2009 o 14:59
eee tam , trochę za dużo tu i tam chcę się też lepiej poczuć dla własnej przyjemnosci
ja już miałem 108 i znowu mi na 110 skoczyło muszę zacząć biegać
dziewczyny zmotywujcie sie bo nei moge wejsc spowrotem w moja diete
mój facet widząc jak się mecze powiedział że jak schudnę do 65 to weźmiemy ślub hmm i wiecie co tez jakoś nie mogę wytrzymać ale obiecuje od soboty zaczynam znowu jutro zakupy i startuję
hihihihih szkoda ze ja nie jestem przed slubem
mala wszykie wierzymy w ciebie i dasz radę więc działaj i zrzucaj kilogramy jesteśmy z tobą
A ja Cię rozumiem. Nie masz jakiejś nadwagi, ale skoro lepiej się będziesz czuła, to jasne, że bierz się za jakąś dietkę.
---------- Dodano o godzinie 15:34 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 15:32 ----------
Muszę przyznać, że pomysłowy Twój narzeczony. Całkiem dobry sposób na zmotywowanie. Muszę sobie pozapisywać Was wszystkie, bo zaczynam się gubić, kiedy która zdaje relację z wyników.
Kamis ty też się dołączasz
ja za tydzień w sobotę napiszę jak minął tydzień na diecie
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)