Moim zdaniem przedłużkę robimy tylko dla własnej wygody, żeby lepiej było podłożyć formę, ale nie jest ona konieczna, bo tak jak pisze malinowa jak ma się wprawę to można formę przykleić do skóry i na jedno wychodzi. Jeśli paznokcie mają być krótkie i nie wystawać za opuszek, to właściwie możemy przedłużyć je na opuszku nie podkładając formy, tak jak to robimy przedłużając paznokcie na stopach. Bardzo wyżarte paznokcie lepiej przedłużyć minimalnie, tylko po to żeby nie zostały znowu obżarte, co tydzień- półtora robić odnowę żeby wszystkie krzywe byłe na swoim miejscu, bo przy ogryzkach szybko się te krzywe przesuwają i dopiero jak odrosną to można je ładnie przedłużyć. Niestety, niektóre panie myślą że przyjdą do stylistki a ta im coś naklei i będą miały od razu piękne paznokcie. Kolejna sprawa to taka, że nie dość że żel nie ma się czego trzymać, to płytka jest osłabiona a nałogowa obgryzaczka na 100% podgryza żel/akryl albo trzyma w buzi i to wszystko ma wpływ na wytrzymałość takiej stylizacji. Jak bredzę to poprawcie bo ja bez kursu jestem.
wyszperałam w końcu- bez przedłużki http://akzentz.blogspot.com/2008/08/...o-by-anna.html