Zołzella, żel dobrze wymieszaj, będzie plastyczniejszy, pędzelek wymocz w cleanerze, i pędzlem nabieraj jak bardzo gęsty klej, dalsze postępowanie tak jak z akrylem z tym, że zamiast w liquidzie maczasz pędzel w cleanerze, po prawie każdym ugnieceniu płatka - moczysz, jeśli się rozlewa, co jest raczej nieuniknione przy upałach, utwardzaj po jednym płatku, a jeśli nadal nic, to obtocz pędzel w proszku akrylowym i takim nabieraj żel, rozciągaj i ugniataj (najlepiej transparentnym lub jakimś brokatowym - fajny efekt) Nie jest to łatwe, szczególnie jeśli ktoś jest bardziej akrylowy, ale za to jednego płatka możesz miętosić aż w końcu coś wyjdzie.