A ja nie dość, że sińce to jeszcze podpuchnięte i to odkąd pamiętamnawet w dzieciństwie miałam tak. Podłoże genetyczne. Mój brat też miał, teraz ma mniejsze. Nie pomagają żadne herbaty, kremy, ogórki, już się do tego przyzwyczaiłam, ale bez makijażu z domu nie wyjdę i korektor zawsze musi być
![]()