Emilko, pewnie jak zwykle masz rację, akryl pewnie też podrażni
Emilko, pewnie jak zwykle masz rację, akryl pewnie też podrażni
"Każdego dnia jeden mały krok do przodu."
bł.Jakub Alberione
ja tez miaąłm 3 razy "usterki" z pazurkami ale to dziwne bo ja króciutkie noszę...no ale 2 razy wąłsnie mi pęknął seój pazurek aż się krew lała i to oba przypadki jak połozyłam coś ciężkiego i płaskiego na paluchy - raz zgrzewkę z 24-ma puszkami a drugi raz składałam dziecku piaskownicę drewniana i deską przyłozyłam paznokcia... ale zaraz ściagałamżel bo bez ściagnięcia bardzo boli jak sie rusza wiec wole pocierpiec przy piłowaniu i nakładam na to pęknięcie (wymyte) nowgo tipsa tak by to unieruchomic i potem juz ładnie rośnie
no i raz przypadek - przy ubieraniu spodni od pizamy zahaczyłam o stopę i zerwaąłm razem z paznokciem tipsa - to był dopiero ból...i rekonwalescencja... az pazurek urośnie :/
No to wam powiem, że mnie właśnie żel uczula, a akryl nie he he. Bo oprócz smrodku, nic mi w nim nie przeszkadza, mogę godzinami w nim mieszać. Dlatego jak uzbieram kasę, to siupam na szkolenie z akrylu i się przerzucam a moje pazury bolą wiem, głupia jestem... ehh wyszkolili mnie, a ja i tak swoje, no tak jest z babami Daje im spokój na razie, łykam witaminki i je pielęgnuję, mam nauczkę na przyszłość, nie polecam
Jestem SZTYNKA (zdrobnienie od imienia Justynka)
nie SZATYNKA bo ja jestem blondynka
Moje hobby i pasja http://stylizacjaiwizaz.blogspot.com/
Ja ostatnio miałam niemiłą przygodę. Przytrzasnęłam sobie dwa paznokcie w jednym szkody niewielkie, w drugim masakra, paznokieć nie odpadł, ale akryl pękł w miejscu przytrzaśnięcia. Przez kilka dni nie mogłam się niczego dotknąć. Przed chwilą udało mi się go zdjąć i niespodzianka mój paznokiec jest pękniety na pół Chyba nie powinnam teraz zakładać na niego akryli? Lepiej poczekać aż odrośnie?
i pewnie tak zrobie bo bez paznoki zle sie czuje a bez jednego chodzic glupio
zależy cza jest otwarta rana, jak nie to ja też bym utwardziła i poczekała aż odrośnie
"Każdego dnia jeden mały krok do przodu."
bł.Jakub Alberione
Ojej aż mi słabo od tych opowieści.
Ja bym proponowała formy dual system. Jak nie ściągniesz masa akrylowa dwóch części pazura to bedzię wzrastał pęknięty.
Chyba że masz rane krwawiącą.
To będzie stanowiło estetyczny cover na uszkodzenie i da możliwość użycia lakieru badz innego art na czas odrostu.
pozdr.
"Wczoraj- to historia
Jutro - to tajemnica
Dziś to dar od losu....."
Kochana i jak Twoje uczulenie? Z moim lepiej zastosowałam pewne techniki ochrony i jest o niebo do przodu.
W tej chwili wlaśnie zbieram się zalożyc pazury po ponad miesięcznej przerwie. Ostatnio wlaśnie będąc w polu polamalam wszystkie, byly króciutkie. Tak bolalo, że myślałam, że zaraz je zjem zębami. Na szczęście wszystkie prace polowe już za mną i mogę zrobić długaśne. Ale przestrzegam przed frezem karbidowym, można niechcący uszkodzić płytkę, jeśli zbyt mocno przytrzymamy, albo kantem pojedziemy, uuu boli
Jestem SZTYNKA (zdrobnienie od imienia Justynka)
nie SZATYNKA bo ja jestem blondynka
Moje hobby i pasja http://stylizacjaiwizaz.blogspot.com/
Muszę się was koniecznie poradzić bo oszaleje... poszłam ostatnio jako dobra koleżanka ze znajomą na szkolenie -ja w roli modelki, ona przyszła stylistka... do jakiegoś takiego małego saloniku bo sobie upatrzyła tanie szkolenie... nie komentuje no ale co ja poradze uparła się i koniec. tak mi wymłuciła te paznokcie że myślałam że ją trzasne skórki całe pozdzierane krew się leje no ale jakoś przezyłam... tylko że skórki się wygoiły a jeden paznokieć nadal mnie strasznie boli, ściągnełam wczoraj żel i okazało się że tak mi przepiłowała pazura że jest pod spodem prawie fioletowy... ja bym na niego położyła cienką warstwę ochronną, żeby nic mu się nie stało ale że nigdy nie miałam takiej sytuacji wolę zapytać co o tym sadzicie?
uuuuuu ja na twoim miejscu bym go utwardzila, odrazu przestanie bolec i musisz czekac az odrosnie...
www.fenixsklep.pl <-- serdecznie zapraszam
DYSTRYBUTOR MARKI PEGGY SAGE oraz MISTERO MILANO .
www.salonfenix.pl
http://pazurkomania.blogspot.com
no ja tak samo jak Drapi utwardziła bym. Jeżeli krew się nie leje to ja nie widziała bym przeciwskazań
Jednak króciutko, bo przy tak mocnym przepiłowaniu jak będzie długi pazurek to może boleć jeżeli gdzieś np zahaczysz
Człowiek bez pasji nudzi swoją duszę
głupio bym wygladała z jednym krótkim więc spiłowałam wszystkie troche dziwnie się czuje położyłam warstwe ochronną i mam nadzieje że szybko odrośnie boli już tylko jak go nacisne a wcześniej nie mogłam go nawet do ciepłej wody włozyć bo piekł jak cholera dzięki za rade dziewczyny bo sama bym się chyba nie zdecydowała
Dziewczyny współczuje
ja się cieszę, że noszę przedłużone paznokcie bo już pare razy zaciełam swoją płytkę maszynką do golenia, coś je chociaż chroni od przykrych wypadków.
Ja też mam ,,szczęście,, do takich przypadków.
W tamtym roku na kursie, podczas ćwiczeń dziewczyna przepiłowała mi płytkę i tak umiejętnie położyła żel, że nie dość że wstydziłam się chodzić z tymi pazurkami to jak wsadziłam rękę do torebki to wyjęłam ją bez całej masy, po prostu odeszła od paznokcia, a moja płytka była tak cienka że pękła wzdłuż od samej macierzy to wolnego brzegu, oczywiście krew bez krwi się nie obeszło, na szczęście jestem odporna na ból więc prawie tego nie czułam ale jak płytka zaczęła odrastać, to pęknięcie robiło się troche szersze i przy każdym ruchu palcem szlag mnie trafiał, ponieważ pod spodem było ,,mięsko, nie chciałam nic na to kłaść,ale ponieważ trzeba jakoś funkcjonować i pracować a czekało mnie min.2 miesiące męczenia z tym pazurem to potem juz kładłam akryl, ale nie trzymał się na nim tak jak na reszcie pazurków i co 2 tyg zdejmowałam prawie cały i kładłam od nowa. Ale za każdym razem jak się urażałam w ten paznokieć miałam ochotę zrobić tej dziewczynie, szczególnie biorąc pod uwagę, że jak jej pokazałam do czego doprowadziła to miała do mnie pretensje, że zwracam jej uwagę jakby zrobiła to specjalnie
Oczywiście jak mam naturalne paznokcie i używam maszynki do golenia to golę również pazury
A jeszcze nie dawno chciałam przygotować na konkurs pazurki w kształcie kube, oczywiście baaardzo długie ale ponieważ robiłam je pierwszy raz i były akrylowe troche źle je zbudowałam, tzn. użyłam zbyt dużo masy i gdy szłam wziąć coś z szafy zanim je opracowałam to tak zahaczyłam o uchwyt od szafy że paznokieć się nie złamał a oderwał od strony macierzy razem z paroma warstwami płytki, i do pod spodem naturalek tego pękł w połowie i oderwał się prawie całkiem, zostawiając przyrośnięte jedynie jakieś 2 mm od strony wolnego brzegu. Na początku pomyślałam, że to nic poważnego ale jak zobaczyłam ilość krwi i ,,zajrzałam,, do środka to słabo mi się zrobiło. Nie potrafiłam nic z nim robić, ale położyłam się grzecznie na kanapie, poczekałam aż ochłonę i przestanie mi być słabo, ściągnęłam wszystkie pozostałe a tego przemyłam solą fizjologiczną i chciałam ściągnąć ale nie byłam w stanie, dopiero na drugi dzień powoli podważyłam do patyczkiem i zerwałam z tych marnych milometrów pazurka i tej ,,odklejonej,, części, niestety spiłowanie nie wchodziło w grę po odczekaniu kilku dni aż wszystko się zacznie goić, wycięłam cążkami martwą część i podłożyłam formę, podkładając jej kawałek w miejsce rany aby akryl sie tam nie dostal i delikatnie zrobiłam rekonstrukcje, potem męczyłam sie trochę z onycholizą w tym miejscu ale nosiłam cay czas przedłużone pazurki i wszystko ładnie zrosło
Ja miałam wczoraj przejścia... Pojechałam do klientki wieczorem . Robiłam hybrydy i zwykłą stylizację paznokci i 2x parafinę . W każdym razie skończyłam koło 22. Jak wyjeżdżałam to okazało się , że przy roztopach śnieg jest wredny... Zakopałam się . Oczywiście klientki przybyły z pomocą. I tak trzy baby ze zrobionymi pazurami wzięły się za odkopywanie samochodu gołymi rękoma (oczywiście ani łopaty ani nic). Męczyłyśmy się chyba z pół godziny. NA szczęście udało mi się wyjechać. Jedyna strata z tego to mała rysa na samochodzie i mój złamany paznokieć . Sama nie wiem co gorsze ta rysa czy mój paznokieć. Wszystko oczywiście opowiedziałam mężowi z naciskiem na żal po paznokciu. Na to on: "No tak rysa na samochodzie nie ważna . Najważniejszy paznokieć!"
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)