Musze skończyć ten temat,bo sie strasznie denerwuję, jak pomyślę co sie dzieje z kapryśnymi klientkami,dzisiaj np. Siedzialam i czekalam za panią ,dzwonię do niej i nie odbiera,zadzwoniłam drugi raz rozłączyła mnie i 2,5 h zmarnowane,tak ciężko jest zadzwonić i powiedzieć wcześniej że nie przyjdzie że nie ma kasy lub czasu....kto nasz czas szanuje ? Ach.....