Dziękuję natalia268 za odpowiedźJa JUŻ tego nie wytrzymuję, jestem tam od 4 miesięcy... Kiedyś byłam pewna, że skończymy pracę normalnie, więc powiedziałam chłopakowi, żeby czekał na mnie... Wyszłam stamtąd o 20... A jeszcze jak wyszedł ostatni klient (nigdy nie wiem, kto jest ostatni!) to szefowa wyciągnęła zupkę chińską z szafki i pyta czy ja też nie zjem... No, ludzie! Ja chciałam jak najszybciej iść do domu a nie jeszcze zupki zajadać po nocach! (to był środek zimy) Myśli, że ma takie naiwne dziewczę, które wykorzystuje... A ja siedzę cicho, bo każdy zarobiony grosz się liczy...
Jest jeszcze kilka innych kwestii, które mi nie odpowiadają, ale nie chcę ich tu poruszać... Nie wiem właśnie co mam robić, najlepiej by było dojść do jakiegoś porozumienia, na moją i jej korzyść... ale prawda jest taka, że chyba głównie to sprawia, że mnie trzyma...




Ja JUŻ tego nie wytrzymuję, jestem tam od 4 miesięcy... Kiedyś byłam pewna, że skończymy pracę normalnie, więc powiedziałam chłopakowi, żeby czekał na mnie... Wyszłam stamtąd o 20... A jeszcze jak wyszedł ostatni klient (nigdy nie wiem, kto jest ostatni!) to szefowa wyciągnęła zupkę chińską z szafki i pyta czy ja też nie zjem... No, ludzie! Ja chciałam jak najszybciej iść do domu a nie jeszcze zupki zajadać po nocach! (to był środek zimy) Myśli, że ma takie naiwne dziewczę, które wykorzystuje... A ja siedzę cicho, bo każdy zarobiony grosz się liczy...
Odpowiedź z Cytatem
