Witam!
Skomplikowane to trochę:
Moje własne paznokcie są łamliwe, słabe i się rozdwajają. Bez względu na ilość stosowanych odżywek, tabletek i innych takich, nic się na nie nie poradzi. Jak stwierdziła moja przyjaciółka, na paznokcie ma także wpływ zdrowe życie, a tego mi brakuje. Stres, stres, stres i jeszcze raz stres.
Mam też koleżankę, która robi paznokcie - ona to wpadła na pomysł, żeby moje połamace pokryć akrylem. I dobrze.
Ja natomiast jestem kompletnym pomyleńcem, który lubi wiedzieć, co i jak się robi. - Szczególnie, jeśli chodzi o dłubanie. Sama mam jakieś własne dłubalskie hobby, więc i pazurki też chcę umieć.
Teoretycznie juz wiem, nawet sama co nieco przy swoich pazurach robiłam, ale mało mi. Bo bym chciała, żeby wyglądały jak naturalne, a nie wyglądają. Niezbyt równa powierzchnia, biały akryl jest za biały, różowy zbyt przezroczysty... Więc, jeśli nie macie nic przeciwko temu, pozaglądam tu sobie nieco w celach szkoleniowych. A że niegrzecznie tak - bez przywitania biegać po czyimś ogródku, to witam się![]()