Ja dwa lata temu nauczylam sie robic paznokcie od mojej dobrej znajomej ktora ma swoj wlasny salonik. Jest na prawde dobra dyplomowana stylistka i z dlugim stazem. w swoim salonie zawsze przestrzega higieny i dlatego nigdy nie balabym sie do niej pojsc zrobic paznokcie. ale nie w tym rzecz. Ona nauczyla mnie stylizacji paznokci, od budowy paznokcia, poprzez choroby , dezynfekcje, przedluzanie ozdabianie itd za co jestem jej bardzo wdzieczna. uczylam sie chyba dwa miesiace, ale niestety dyplomu za to nie dostalam, choc wtedy nie bylo to wazne bo w glownie paznokcie robilam wtedy sobie, pozniej moim kuzynkom i przyjaciolce. dopiero niedawno zrobilam kurs, aby miec papier i wiecie co Wam powiem, nic sie na nim nie nauczylam, a wrecz przeciwnie, instruktorka nakladala zel na nieodpylone paznokcie, nie mowiac juz o cleanerze czy primerze. Tak wiec przepraszam ze to powiem ale ja nie ufam paniom ktore zrobily sobie kurs, przy czym wczesniej nie mialy zadnej stycznosci z przedluzaniem paznokci.
---------- Dodano o godzinie 19:28 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 19:23 ----------
tzn paniom swiezo po kursie bez zadnego doswiadczenia. Wiadomo praktyka czyni mistrza![]()