kradzieza klienta nazywa sie bezczelne rozpowiadanie w salonie ze sie idzie na swoje i daje sie w lape nr telefonu dodajac ze sie zrobi taniej.
oczywiscie ze bym przyjela w domu poniewaz po 1 ja tej klientki nie nagabywalam w godzinach pracy i ona sama mnie znalazla.
ja jej danych z firmy w ktorej pracuje krasc nie musialam
1 to jest kradziez klientow
2 kradzieza klienta jest rowniez wyniesienie z firmy nr tel
3 oraz rozsylanie smsow lub dzwonienie do klientek ze sie na swoje idzie i bedzie taniej
to jest przestepstwo i na pierdla bym sie nie narazala