Hej

Uważam, że w tym temacie należy koniecznie rozgraniczyć dwie sprawy.
1. osoba zielona idąca na kurs
2. pasjonatka, która potrafi robić paznokcie i w końcu postanawia to udokumentować

Osobiście ja robiąc kurs byłam tą drugą. Miałam 6-letnie doświadczenie. Przecież osoba nie mająca styczności wcześniej z paznokciami, a mająca nagle certyfikat i udaje się jej znaleźć pracę w salonie to kompletne nieporozumienie. Potrzeba wiele doświadczenia, aby nie zniszczyć klientce płytki, a już nie wspomnę o dobrym zrobieniu paznokci (wygląd i trwałość).

Powiem wam, że u mnie w mieście jeden salon zatrudnił dziewczynę bez certyfikatu, po zapoznaniu się z niby jej zdjęciami paznokci. Była to ostra porażka, a już nie wspomnę o stosunkach prawnych... No, ale cóż, widocznie nie mieli innych chętnych za pieniądze jakie oferowali... Trzeba się szanować