nie dałabym 200 zł za takie coś i w ogóle bym tego nie kupiła nawet jakby kosztowało 1zł bo
a. co jeśli klientka zażyczy sobie głęboki uśmiech
b. nie można dopasować głebokości uśmiechu do płytki i kształtu paznokcia
c. nie ćwiczymy własnych zdolności manualnych a to w naszym zawodzie jest bezcenne
d. klientki (przynajmniej moje) doceniają rękodzieło i chodzą dumne że wszystko zrobione zostało ręcznie bez żadnych dodatków naklejek gotowców itp
e. można by powiedzieć że to dobre dla początkujących co nie sa jeszcze wprawieni i tu
-początkującego nie stać na takie coś
-jak ma sie nauczyć jak będzie się wspomagał - będzie tkwił cały czas w jednym miejscu i nie będzie sie rozwijał... a french w naszym zawodzie do podstawa i po tym widać czy stylista jest dobry. Już lepiej za te 200 zł zużyć materiału żeby frencha ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i dojść do świetnej wprawy
Żeby nie było nikogo nie chce obrazić ani nic w tym stylu. Przedstawiam po prostu mój pogląd na to. Ale oczywiście jeżeli komuś taka opcja wydaje sie fajna czemu nie
ufff sie rozpisałam....