mi też się "Nienarodzony" podobał, ale ja zawsze wałkuję, analizuję dzieła dziesiątej muzytak samo mam z poezją, literaturą, rzeźbą, malarstwem, fotografią- ogółem sztuką. "Anioły i demony" oglądałam i przyznam, że niezłe aczkolwiek odbiegają znacznie od książki, no ale Dan Brown porusza tyle wątków, że reżyser nie miałby możliwości umieścić wszystkiego. Jedyne, co mnie drażni to zmiana zakończenia.
Uwielbiam "Sierociniec"a Wy?