no tak... ale płacenie ZUSu tez kosztuje i nie wiem czy to się tak extra opłaca.. a jak jeszcze ktoś mieszka na takim zadupiu jak ja gdzie same stare baby, młode sa na pazury za młode i przychodzi tylko kilka z innej wsi i to tylko dlatego że się ze swoją "sąsiadką-stylistka" pożarała, bo "coś tam"...
jakby to było w mieście to co innego... chociaz w mieście to i trzebaby się sprzęgnąć z kosmetyczka, fryzjerką i solarystką, zeby klientki miec coby paniusie ful-opszyn miały![]()