Przyznam że jest to napisane książkowo... Niestety nie ma to odzwierciedlenia w rzeczywistości. Bo w rzeczywistości gdy robię makijaż wieczorowy czyli zazwyczaj gościa weselnego to przygotowuję cerę dokładnie tak jak przy Pannie młodej czyli tuszuję niedoskonałości. Tak samo utrwalam oba makijaże bo muszą przetrwać cały wieczór. Tak samo dobieram je do stroju i fryzury. Jeszcze żaden makijaż ślubny nie zajął mi kilku miesięcy przygotowań... Ba, jak Panna młoda zapisuje mi się 3 miesiące przed to i tak uważam to za cud. Zresztą nie wiedziałabym jakie szczegóły mam dogrywać w takim makijażu przez kilka miesięcy... Jedyną rzeczą którą ustalam z panną młodą jest to czy będą robione zdjęcia i jakiego typu będą to zdjęcia. Zmienia to tylko stonowanie odcieni których mogę użyć ale nadal nie zmienia to faktu że używam niejednokrotnie tych samych cieni, z tej samej palety do makijażu wieczorowego i ślubnego. Różnica czasami nawet kilkudziesięciu zł za wiedzę wizażystki na temat "ciemnego cienia nie mogę użyć bo na zdjęciach czarno-białych wyjdzie jak czarna plama" itp wydaje mi się dość spora. farb ja posiadam wiedzę na temat tego na co mam zwrócić uwagę podczas wykonywania danego makijażu. Moje pytanie nie wynikło z niewiedzy tylko z braku zrozumienia. Takie samo pytanie mogłabym zadać w dziale pazurkowym bo też nie rozumiem znaczenia paznokci ślubnych.