a ja już miałam w zyciu parę zwierzątek Zacznę od początku. Tylko mam nadzieję, że mi się komp nie wyłaczy bo już dwa razy pisałam ten post i za każdym razem coś mi się włączało i później tego włączyć nie mogłam, albo komp mi się wyłaczał
Jeszcze jak byłam mała... słodka i niewinna, i nie chodziłam do szkoły, mięliśmy akwarium z rybkami. Najbardziej lubiłam glonojadki . Ale pewnego dnia jedna z rybek urodziła. Później jedna wielka zaczęła je wszystkie zjadać Co rano wyławialismy po parę szkielecików... No i przyszedł czas aby pożegnać się z tą krwiożerczą i kanibalistyczna rybką i spuścić ją w klopie Niestety jakiś czas później akwraium pękło i musieliśmy oddać je tacie aby wziął je do pracy. Później miałam żółwika takie malutkiego Ale okazało się że urośnie jeszcze dużo i znów musieliśmy oddać tacie.. (niedługo tam bedą mieli jakiś zwierzyniec ) Jeszcze wieeele razy mięliśmy rybki np. w kuli Później przyszedł czas na pierwszego pieska Rasa : Mops, imię: Mopsia Baaardzo ją kochałam.. była taka słodziutka, wogule nie szczekała tylko raz w życiu szczeknęła Na gołebie... jaki piskliiiiwy głos miała No, ale byłą bardzo chorowita... Caly czas wymiotowała, chorowała... bidulka... po roku postanowiliśmy oddać pani na wsi. Chciała ją dać jej ojcu, bo siedzi w domu sam i nic nie robi...
Później mięliśmy małego jamnicza, ale też oddaliśmy po paru miesiącach bo strrrasznie gryzłaaa, aż do krwi i szczekała.... Zresztą wszystkich zwierzątek pozbyliśmy się "dzięki" mamie... żadne jej nie pasowała.... mieliśmy przez GODZINĘ () Psa pinczerka i oddaliśmy bo jej się nie spodobał Powiedziała że niby za "duży".... Później dostałam myszkę biała i też oddałam... bo mama nie chciała... świnkę morską też oddała..... Później mieliśmy terriera...Sonię. Parę miesiecy później zgubiła się.... Szczurka później miałam.. mama też oddała.... Szczurek to była ONA Midi się nazywała. Dodam zdjęcia A teraz ponad 4 lata temu kupiliśmy Yorka Imię: Tofik. Jest kochaniuuutki, ale jednego u niego nie lubię... liże wszystko, dosłownie Co mu się pod nos nie podetknie on to wyliże Rękę, nos, stopy, nogi, drzwi, szafkę, kanapę, poduszkę, podłoge, zasłony, zabawki, stół.... wszystkoooo... lodówke też... uwielbia jeść śnieg
Dobra dodoaję zdjęci...
Ciekawe czy komuś by sie chciało to czytać Zdjęćia mojego pieska są strae wykonane chyba ponad rok temu.