Papierek sam o sobie nic nie świadczy, a dziewczyny myślą, że skoro mają certyfikat ( a tak jak pisałyście wiadomo jak łatwo go zdobyć) to już są za******e i robią super paznokcie Do tego jednak jest potrzebny talent, pokora i cierpliwość. Wiem to po sobie. Ja skończyłam kurs za 1000 zł, może to dla kogoś za mało ale miałam indywidualnie kilka dni i chodziłam prawie miesiąc.

powiem wam jak był przeprowadzony kurs na którym byłam modelką paranoja i żal.
Kobietka dała sprzęcik powiedziała co i jak i poszła sobie a kursantka ze mna siedzi i mi dziubdzia 6 godzin zwykły french, jak już namalowała "cudny" french (stylistka nie pokazała nawet jak zrobić) to instruktorka podeszła i pokazuje jak budować krzywą C itd. Nalała duuuużo żelu i każe skierować rękę w dół tak by żel się sam zlał w krzywą C do tej pory nie wiem na czym to miało polegać...z salonu wyszłam po 8 godzinach z łopatami. Dziewczyna zapłaciła 500 zł za 3 dni, i taką do salonu dać Koszmar




Pozdrawiam

---------- Dodano o godzinie 23:39 ---------- Poprzedni post był napisany o godzinie 23:37 ----------

Cytat Napisał dudejla Zobacz post
Na pewno jest wiele czynników mających wpływ na to czy ktoś robi dobre pazurki. Ja cały czas zastanawiam się czy lepiej jest iść na kurs mając jakiekolwiek pojęcie na temat przedłużania paznokci czy lepiej nie wiedzieć nic żeby nie nabierać błędnych przyzwyczajeń. Jak myślicie?
Moje zdanie jest takie, że kurs to nie wszystko najważniejsza jest praktyka i jeszcze raz praktyka
Na kursie możemy nie mieć do czynienia z bardzo zniszczoną płytką bo przecież wybieramy modelkę która ma ładną płytkę. Poza tym na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że każde kolejne paznokcie wychodzą mi lepsze, ładniejsze i bardziej dopracowane i coraz łatwiej przychodzi mi np. budowanie krzywej. Robiąc kilka paznokci na kursie nie jesteśmy w stanie nauczyć się techniki. Technikę się wypracowuje poprzez praktykę!

Ja poszłam mając już jakieś pojęcie, tak jest łatwiej i nie robi się z siebie głupka jak przykleić tipsy