Nigdy nie poszłabym przedłużyć paznokci do osoby, która dopiero skończyła kurs, a wcześniej nie miała styczności z tematem. Dla mnie to samobójstwo. Świeża stylistka zachłyśnięta swoim papierkiem może wyrządzić klientce wielką krzywdę. Certyfikat mam od pół roku, ale zanim go zrobiłam pracowałam na żelu, akrylu i akryżelu dwa lata. Nadal jednak uważam, że to jeszcze nie jest doskonałe i ciągle czegoś nowego się uczę. Jednak w tej dziedzinie człowiek się dokształca całe życie, bo w przeciwnym razie wypada z gry. Patrząc na zdjęcia moich prac sprzed dwóch lat zwyczajnie śmiać mi się chce, a wtedy wydawały mi się całkiem niezłe.