ja sie tutaj niedawno przeprowadziłam i ustalałam cennik podobbny jak tutaj w salonach np french na tipsie 35 zl ja i tak dałam o dyche wiecej ale robie głownie na formie... smiać mi sie chce z wielkich pan stylistek które ukonczyły kurs firmy krzak za 400zł lecą do UP i biora kase na działalnośc bo maja papierek a pozatym nic ani renomy ani stałych klientek nikt nawet nie wie ze sie tym zajmuja bo skad maja wiedziec skoro samej pani stylistce paznokcie trzymaja sie dwa dni no ale ona MA KURS...to że sie ma papierek nie odzwierciedla umiejetności i trwalosci paznokci...dlaczego taka pani reklamując salon nie pisze że sie uczydo tego pracuje na Naildesignie i bierze 80zł za frencha który na drugi dzień odpadnie...w jednym sklepie chleb kosztuje 4zł a w biedronce 2zł to sie nazywa konkurencja same lecicie tam gdzie cukier jest najtańszy więc dlaczego klientki nie maja isc tam gdzie są tańsze usługi...ja nie mam zamiaru reklamować sie że sie ucze skoro zajmuje sie tym x czasu wiem co i jak, moje paznokcie sie trzymaja i nie wyglądaja jak pól D*** zza krzaka