a ja siedze z coreczka i czekam az sie synek obudzi, nocke mialam do tylka bo biedacze goraczkuje od wczoraj, ciezka nocka byla i pewnie dzien tez nie bedzie wesolutki, no coz, tak to jest jak dzieci chore - prawda?

jestem juz po 3 kawkach, zaraz beda mi sie lapki trzesc, dobrze ze to niedziela i nie ma nikogo na pazorki ha ha...