U mnie w pracy dziewczyna, która pracowała przede mną podpisała taką lojalkę- szefowa myślała,że to działa tylko na jej korzyść.
Miała zapisane, że przez rok od zakończenia pracy nie może robić jej konkurencji, pracować w innym zakładzie, w domu.
Pod koniec tamtego roku dziewczynie nagle nie przedłużyła umowy, po chamsku ją potraktowała i podarła jej certyfikaty.
Ta w odwecie podała ją do sądu pracy i uzyskała wyrok: wypłaty równowartości rocznych wypłat zawartych na umowie.
Czyli tak naprawdę lojalka działa w dwie strony