nie chcialam nikogo wprowadzac w blad, a jedynie wyrazic swoje zdanie, sama prowadze salon i nie przyszloby mi do glowy, dac taka umowe nikomu do podpisania. Po za tym jesli nasze prawo daje zgode na ograniczanie praw obywatela, to jest to niezdrowe i niedobre prawo. Tak uwazam. Moj salonik widac jest wystarczajaco dobry, aby dac dziewczynom tyle pracy, zeby chcialy miec tylko juz czas wolny. Ale rozumiem tez, ze czasy sa trudne. Po za tym pracujemy we trzy i kazda ma swoje klientki. Kazda klientka przyzwyczaja sie do swojej stylistki i zawsze do niej wraca, a jesli mamy prace to wiemy wszytskie, ze dzieki temu zarabiamy. Jesli ktoras ma klientki w domu, to nie te , ktore przychodza do salonu. I byc moze wszystko jest zalezne od umowy.




Odpowiedź z Cytatem
