Zobacz pełną wersję : Wyjatkowe dziewięć miesięcy czyli FORUMKOWY KLUB CIĄŻOWY ; )
Strony :
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
[
20]
21
lirene21
03-10-2013, 21:02
No widzisz :) Teraz bedziesz czuc coraz czesciej bo zaczyna sie obracac glowka na dol.
Moja mala sie np. rano i wieczorem rusza sie duzo aktywniej, w polowie dnia lekkie uderzenia, czasami caly dzien nic a nadrabia wieczorem.
Twoje Malenstwo moze byc zupelnie inne, czekaj na mocniejsze ruchy i kopniaki bo to swietne i niezapomniane uczucie :)
mi okropnie brakuje tych kopniakow :) ciesze ze mam syna przy sobie ale tesknie do ciazy :) hmmmm... zastanawiamy sie z mezem nad drugim dzieckiem, ale to dopiero w przyszlym roku na jesien zaczniemy starania. Tym razem planowane :P
rudzia1985
08-10-2013, 17:50
Od dzisiaj zostalo nam rowne 100 dni do narodzin mojej Kruszynki :)
Za tydzien mam wizyte u gina, ciekawe ile juz wazy i jaka dluga jest ?!
Zaczyna mnie bolec kregoslup. Mala musi mi lezec z tylu i gdzies naciskac. W niedziele myslalam, ze umre. Najwygodniejsza pozycja to byla na boku z podkurczonymi nogami ;)
Justyna, jak tam Twoj cukier tzn. test na glukoze ? :D
Rudzia gratuluje studniówki :D Masz kreację :haha2:
Cukier w normie, ledwo to badanie przeżyłam, żeby się nie zbełtać. Zdecydowanie najgorsze co może spotkać kobietę w ciąży, którą odrzuciło na ten czas od słodkości.
Za to mam niestety niedokrwistość i jakieś grzyby :wow: Dostałam globulki i od jutra będę aplikowała.
Dziś na wadze miałam + 3kg :wow:Dziwne bo równo tydzień temu miałam
+1kg. Sądzę, że z powodu zaparć i tego, że poszłam po obiedzie się ważyć do lekarza. Mój dzieć ułożony miednicowo, co wyklucza potwierdzenie płci, przynajmniej do czasu, aż się odwróci. Jeśli nie to cesarskie mnie czeka , a poznam małe jak pokażą już na świecie. :skacze:
Lirene czytałam, że mały jest zdrowy, bardzo się cieszę razem z wami. Może nie planowany był synuś, ale szczerze, to jednak praca w tym miejscu by Cię nie satysfakcjonowała, więc dobrze się stało.
Ja póki co pracuję jeszcze. Zamierzam do końca roku, ale już mi szefowa zaproponowała zwolnienie, więc rozważę czy od grudnia nie pójdę.
lirene21
09-10-2013, 08:39
Rudzia gratuluje studniówki :D Masz kreację :haha2:
Cukier w normie, ledwo to badanie przeżyłam, żeby się nie zbełtać. Zdecydowanie najgorsze co może spotkać kobietę w ciąży, którą odrzuciło na ten czas od słodkości.
Za to mam niestety niedokrwistość i jakieś grzyby :wow: Dostałam globulki i od jutra będę aplikowała.
Dziś na wadze miałam + 3kg :wow:Dziwne bo równo tydzień temu miałam
+1kg. Sądzę, że z powodu zaparć i tego, że poszłam po obiedzie się ważyć do lekarza. Mój dzieć ułożony miednicowo, co wyklucza potwierdzenie płci, przynajmniej do czasu, aż się odwróci. Jeśli nie to cesarskie mnie czeka , a poznam małe jak pokażą już na świecie. :skacze:
Lirene czytałam, że mały jest zdrowy, bardzo się cieszę razem z wami. Może nie planowany był synuś, ale szczerze, to jednak praca w tym miejscu by Cię nie satysfakcjonowała, więc dobrze się stało.
Ja póki co pracuję jeszcze. Zamierzam do końca roku, ale już mi szefowa zaproponowała zwolnienie, więc rozważę czy od grudnia nie pójdę.
no z pewnoscia nie byl to szczyt moich marzen patrzac na to z perspektywy czasu. Tylko nie daj sobie wmówic ze moze dac ci wymowienie :)dalej tak malo klientek?
cc nie jest takie straszne, najgorsze sa pierwsze dni i pierwsze podnoszenie z lozka :) globulki aplikuj na noc i nic sie nie martw tez mialam grzybki po antybiotyku na poczatku ciazy :)
rudzia1985
09-10-2013, 13:14
Hyhy...Niedlugo bede musiala kupic faktycznie cos ciazowego bo powoli wszystko za male i mecze sie z guzikiem na gumke :P :D
Na niedokrwistosc kup sobie w aptece syrop naturalny z zelazem, ja nie musze bo mam krew lepsza niz moj lekarz ale pomaga tez na samopoczucie i jestes mniej zmeczona :) Ja grzybkow nie mam wiec nie wiem od czego sie pojawily, za to ni skad ni zowad zlapaly mnie znow wymioty np. dzisiaj, tak po niczym :huh:
Dzis juz w domu jestem bo mala zrobila mi dyskoteke w nocy i nic nie spalam i blada jak sciana jestem, moze nawet bede chora bo mam skoki temperatur ;)
Nie no wymówienia mi nikt nie daje na szczęście, bo bym sądem pogroziła. :D Klientek tak sobie, we wrześniu była padaka. W sierpniu miałam chyba 20 nadgodzin, więc podwójna wypłata, ale teraz to ledwo jadę. Na szczęście w tej ciąży jestem, to mogę iść na zwolnienie z czasem, jak śniegi spadną.
Moje małe tez fika, a szczególnie gdy robię paznokcie, więc chyba będzie dziewczynka w takim razie :skacze:
Mam nakazaną dietę bogatą w żelazo, ale ja jej wszystko co zdrowe . Rybki, brokuły, kasze itd i nic :/:
rudzia1985
09-10-2013, 16:53
Podobno chlopcy w brzuszku sa spokojniejsi, za to po urodzeniu daja w kosc :D :P Ja sie martwie, ze moja bedzie malym diabelkiem bo zamiast mamie dac spac w nocy to woli kopac i uderzac :)
Nie zawsze taka dieta zaspokoi potrzeby organizmu, musisz sobie pomoc czyms dodatkowo. Nie wiem jak w Polsce ale tu jest taki syrop bogaty w zelazo i jest to syrop czystoziolowy wiec nieszkodliwy dla malenstwa :)
milenka_olsztyn
09-10-2013, 17:18
Kurde Claudia już pewno rozpakowana :)
lirene21
09-10-2013, 17:22
Nie no wymówienia mi nikt nie daje na szczęście, bo bym sądem pogroziła. :D Klientek tak sobie, we wrześniu była padaka. W sierpniu miałam chyba 20 nadgodzin, więc podwójna wypłata, ale teraz to ledwo jadę. Na szczęście w tej ciąży jestem, to mogę iść na zwolnienie z czasem, jak śniegi spadną.
Moje małe tez fika, a szczególnie gdy robię paznokcie, więc chyba będzie dziewczynka w takim razie :skacze:
Mam nakazaną dietę bogatą w żelazo, ale ja jej wszystko co zdrowe . Rybki, brokuły, kasze itd i nic :/:
chyba sie wystraszyla jak moj maz jej pogrozil bo raczej nie byla swiadoma ze kobieta w ciazy jest chroniona :P
rudzia1985
10-10-2013, 07:02
No wlasnie, Claudia nic nie pisze od kilku dni wiec pewnie zostala juz mamusia. Czekamy na wiesci :)
Ja dzisiaj w domu, mam lekka goraczke i starszny bol glowy. Mam nadzieje, ze to nie oznaka przeziebienia :( Chlop juz panikuje...
Dzwonilam do szefowej, oczywiscie mam zostac w domu i lezec ale z glosu znowu nie byla zadowolona, ehhh...
Rudzia ja to biorę jeszcze witaminy dla kobiet w ciąży. Też jestem chora od wczoraj zaczęłam mieć drapanie w gardle, a dziś już katar :-/ przeziębienie dwa razy pod rząd , ale do pracy muszę iść niestety, bo nie ma mnie kto zastąpić.
lirene21
12-10-2013, 10:01
Justyna kuruj sie :) i cieplutko ubieraj :) ja w ubieglym roku o tej porze lezalam z zapaleniem oskrzeli i prochami na podtrzymanie :) a teraz mi maly choruje :|
claudia.c
16-10-2013, 08:32
My jesteśmy już we dwie poprzez cc :D
Lenka Marika
ur. 09.10.2013r.
waga: 3280g
53 cm
http://pliki.wzorki.info/images/8yq3.jpg
http://pliki.wzorki.info/images/gsiv8.jpg
milenka_olsztyn
16-10-2013, 08:50
Moje gratulacje!! slodka kruszynka:)
Zdrówka dla was:)
rudzia1985
16-10-2013, 16:51
Gratulacje Claudia :)
Przeslodka, malutka Kruszynka. Duzo zdrowka dla Was oboje :kwiatek:
Claudia gratulacje:kwiatek::* śliczności.
rudzia1985
20-10-2013, 11:00
No to mamy poczatek 27 tygodnia. Malutka ma juz ok 1000 g i nadal bardzo ruchliwa.
Serduszko bije ok 140-160 razy na minutke czyli w normie. Nagralam sobie nawet 3 min na telefon i slucham jak ide spac :D Dostalam przeciwciala bo moja krew ujemna a mala bedzie miala plusowa i moja zaczyna nietolerowac jej krwi :(
Za niecale 2 tyg idziemy na 3d USG, juz sie nie moge doczekac :D
kasiulka81
25-10-2013, 22:20
Claudia - gratulacje, śliczna dziewczynka :D
rudzia1985
01-11-2013, 14:31
W koncu zgralam fotki z aparatu :D Zrobilam sobie wszystkie czarno-biale, jakos lepiej mi sie podoba niz w kolorze :)
Zdjecia duze bo jakos mi sie nie chce ich zmniejszac. Tygodnie widac, zdjecie z bucikami to 28 tydzien a wczoraj zaczelismy 29 tc, do konca 76 dni :wstydek:
W poniedzialek mielismy sesje 3d, moja Kruszynka jest sliczna, jednak nie pozwolila sobie zrobic zdjec i wyszly lekko zamazane, wiercila sie i miala wiecznie raczke na twarzy, zostala usunieta komputerowo.
Jestem na plusie juz 4 kg. Licze oczywiscie od powrotu do mojej wagi z przed ciazy czyli 66 kg bo pierw schudlam , teraz bedzie ok 70 kg a Ona ma gdzies ok 1200 g
natalia268
01-11-2013, 15:32
Juz nie mogę sie doczekać tego Sloneczka :) :serce:
Rudzia, ale masz śliczny brzuszek :wow: Taki gładki, malutki, delikatny. Ja to mam piłkę, przyklejoną do żeber i mój jest wieeeelki w porównaniu do twojego. :leze: Aż sobie zrobię jutro fotki, zobaczysz jaki jest żylasty. Ja mam teraz też 4kg na plusie, wychodziłam z wagi 52,4, a teraz około 56 już ważę, a to 24 tydzień tera kończę dopiero. Najbliższe USG mam w 28-32 tygodniu.
Niestety jestem chora po raz 3 w ciągu 8 tygodni, i znów na zapalenie zatok, z tym, że teraz już z gardłem, ropą i gorączką. Jeśli do poniedziałku nie przejdzie domowymi sposobami to idę po antybiotyk. Niestety cierpię na przewlekłe stany zapalne od 10 lat z przerwami i mam już sporo ropy, ale nic się nie da zrobić prócz operacji zaplanowanej na 14 maja 2014, a którą muszę przełożyć ze względu na to, że pewnie będę karmiła wtedy piersią i nie jest to raczej dozwolone. Z resztą jeśli będzie cesarka, to i tak pół roku musi minąć :/: Bardzo cierpię. Tym gorzej, że do końca roku muszę pracować, żeby mieć jako taki zasiłek macierzyński :( Nie wiem czemu tak choruję. :huh: Biorę witaminy, jem mięsko, ryby, szpinak, owoce , no ogólnie dietę mam idealną, bo do tego mieszkam na wsi i wszystko zdrowe, swojskie i nie pryskane. A moja doktor ciągle krzyczy bo anemia jest. :(
lirene21
01-11-2013, 18:08
Rudzia, ale masz śliczny brzuszek :wow: Taki gładki, malutki, delikatny. Ja to mam piłkę, przyklejoną do żeber i mój jest wieeeelki w porównaniu do twojego. :leze: Aż sobie zrobię jutro fotki, zobaczysz jaki jest żylasty. Ja mam teraz też 4kg na plusie, wychodziłam z wagi 52,4, a teraz około 56 już ważę, a to 24 tydzień tera kończę dopiero. Najbliższe USG mam w 28-32 tygodniu.
Niestety jestem chora po raz 3 w ciągu 8 tygodni, i znów na zapalenie zatok, z tym, że teraz już z gardłem, ropą i gorączką. Jeśli do poniedziałku nie przejdzie domowymi sposobami to idę po antybiotyk. Niestety cierpię na przewlekłe stany zapalne od 10 lat z przerwami i mam już sporo ropy, ale nic się nie da zrobić prócz operacji zaplanowanej na 14 maja 2014, a którą muszę przełożyć ze względu na to, że pewnie będę karmiła wtedy piersią i nie jest to raczej dozwolone. Z resztą jeśli będzie cesarka, to i tak pół roku musi minąć :/: Bardzo cierpię. Tym gorzej, że do końca roku muszę pracować, żeby mieć jako taki zasiłek macierzyński :( Nie wiem czemu tak choruję. :huh: Biorę witaminy, jem mięsko, ryby, szpinak, owoce , no ogólnie dietę mam idealną, bo do tego mieszkam na wsi i wszystko zdrowe, swojskie i nie pryskane. A moja doktor ciągle krzyczy bo anemia jest. :(
Niby czemu do konca roku? pytalas w zusie??
milenka_olsztyn
01-11-2013, 18:50
Rudzia słodki brzuszek :) pamiętam jaki ja miałam w 27 tyg :) a za 2 tygodnie mija równy rok jak urodziłam...
rudzia1985
04-11-2013, 12:12
Ja sie przeziebilam, bylam u lekarza i jestem na zwolnieniu do konca tygodnia :( Wczoraj mialam tak grube gardlo od srodka, ze nic nie moglam przelknac. Na szczescie nic powaznego, typowe, jesienne przeziebienie.
Co do mojego brzucha - jest taki niewidoczny, ze lekarka jak powiedzialam, ze jestem w prawie 30 tygodniu to popatrzyla na mnie i mowi, ze sie chyba przejezyczylam i jestem w 13-tym :D
Ja ciągle cierpię. Zatkany nos i krwawienie z nosa doszło. Dziś mam wizytę u gina i się poskarżę, bo mi bardzo ciężko. Od grudnia już idę na zwolnienie na pewno. Teraz mam jeszcze urlop do wykorzystania etc, więc będę w pracy w sumie ze 3 razy na cały miesiąc.
Przytyłam do 57 kg :wow: Źle mi z tym, ciężko, źle się czuję, szybko się męczę.
Brzuch mam duży, a wczoraj w busie nikt miejsca nie ustąpił, prawie zemdlałam, musiałam kucać na środku busa i zupełnie nikogo nie obchodziło. Szok ;(
Rudzi u Ciebie brzucha faktycznie nie ma, więc nie dziwię się, że nikt go nie widzi :leze:
rudzia1985
05-11-2013, 14:31
Widze, ze u Ciebie jak u mojej sasiadki. Ona juz od 6 miesiaca nie mogla pracowac bo zawroty glowy miala, chodzic chodzila ledwo co, chudzinka jak Ty stad tez problemy a u Ciebie dochodzi jeszcze anemia co powoduje, ze jestes wykonczona.
Ja sie prawdopodobnie bede kulac do pracy do konca listopada, od grudnia ide na okres ochronny - 6 tygodni przed porodem - i czy chce czy nie to musze isc, takie prawo :)
Brzuch maly ale mam tak napiety, ze kazdy ruch Malej powoduje, ze podskakuje i lekko boli :D
lirene21
05-11-2013, 15:26
Ja ciągle cierpię. Zatkany nos i krwawienie z nosa doszło. Dziś mam wizytę u gina i się poskarżę, bo mi bardzo ciężko. Od grudnia już idę na zwolnienie na pewno. Teraz mam jeszcze urlop do wykorzystania etc, więc będę w pracy w sumie ze 3 razy na cały miesiąc.
Przytyłam do 57 kg :wow: Źle mi z tym, ciężko, źle się czuję, szybko się męczę.
Brzuch mam duży, a wczoraj w busie nikt miejsca nie ustąpił, prawie zemdlałam, musiałam kucać na środku busa i zupełnie nikogo nie obchodziło. Szok ;(
Rudzi u Ciebie brzucha faktycznie nie ma, więc nie dziwię się, że nikt go nie widzi :leze:
ja bym poszla wczesniej... niestety wszedzie jest znieczulica, czasami jakis pan ustapi miejsca ale kobieta prawie nigdy
milenka_olsztyn
05-11-2013, 16:01
Oj znieczulica jest... mi o dziwo miejsca zawsze ustępowały stare babcie.... a wszyscy młodzi głowy w okna i tak siedzieli
No miałam iść od wczoraj właśnie na L4, ale pracuję 40h w miesiącu, z czego mam 24 h urlopu do wykorzystania, więc jutro zamierzam porozmawiać z szefową, że już po prostu nie przychodzę. Do tego okazało się, że NFZ nie ma już kasy i muszę chodzić do ginki prywatnie od grudnia :( Boli mnie po prawej stronie, objawy jak na wyrostek, ale nie mam gorączki, więc wstrzymam się z wizytą na IP. Pewnie to macica daje się we znaki. A do tego zdechł mi wczoraj samochód i jestem uziemiona :/:
lirene21
06-11-2013, 17:03
wspolczuje Justyna... idz najpierw na urlop i na l4 nie ma juz zartow jak cos cie boli.
Ha ha Justynka na urlopie, do przyszłego piątku, a potem 1 dzień pracy i już KONIEC :skacze: Idę na L4 :yess:
rudzia1985
08-11-2013, 09:40
No widzisz :D Teraz tylko wypoczywaj z nogami i brzuchem do gory...Wstaw tez w koncu jakies zdjecie i pochwal sie brzuszkiem...
Moj ostatni dzien l4, w sumie moge isc juz na zwolnienie ale jeszcze jestem na silach.
Ja wczoraj mialam chwilowa depresje bo zaczynam byc niewyspana i powoli mnie drazni wszystko co robie a ze ja jestem z nartury cholerykiem to w ogole nerwostan w domu. Mala sie strasznie kreci wlasnie wtedy jak ide spac, wierci sie z godzine, pozniej spi a pozniej znowu a matka na drugi dzien umiera z bolu kregoslupa :(
Jutro w koncu po mebelki, pokoik juz prawie skonczony, juz sie nie moge doczekac kiedy to wszystko bedzie na swoim miejscu :)
Zaczynamy 30 tydzien, zostalo 70 dni do konca ciazy :)
milenka_olsztyn
08-11-2013, 11:01
Rudzia ty zobaczysz co to nie wyspanie jak sie urodzi :D
rudzia1985
08-11-2013, 13:31
To bedzie co innego bo nie bede musiala do pracy isc, teraz akurat jestem w domu ale od poniedzialku zaczynam wstawac o 6 a nie lubie byc nieprzytomna i zaden ze mnie pozytek ;)
lirene21
08-11-2013, 15:03
Ha ha Justynka na urlopie, do przyszłego piątku, a potem 1 dzień pracy i już KONIEC :skacze: Idę na L4 :yess:
w końcu :] nogi do gory i odpoczywaj bo pozniej nie bedziesz miala kiedy :P pokaz brzusio
Mój "brzusio" wieloryba w 25 tygodniu.
rudzia1985
10-11-2013, 11:52
Co prawda widac, ze wiekszy od mojego, choc siedzisz i ciezko dokladnie stwierdzic ale nie taki wieloryb, nie przesadzaj. Brzuszek masz ladny a pepus podobny do mojego :D
Rudzia mój bebzolek z pewnością taki jest :leze: a większy od twojego to już na 1000%. Choć ze względu na figurę , po włożeniu kurtki go nie widac i muszę się dopominać o przywileje :D
claudia.c
11-11-2013, 16:26
Rudzia ty zobaczysz co to nie wyspanie jak sie urodzi :D
o tak, chodzi się jak zombie a kręgosłup odpada - moja ma kolkę ale jak to mój mąż mówi jeszcze 2 m-ce ;)
milenka_olsztyn
12-11-2013, 07:04
Claudia moja też mega kolkowa byla..;/
dopiero infacol dał rade...
Sztynka to jest duży brzuch??:D proszę cię...:D
no ładnie ładnie:). rośnij zdrowo:D
rudzia1985
13-11-2013, 10:53
No brzuszek ma troche okraglutki w 25 tygodniu, ja nie mam takiego w 31 :p
W sumie kazda ma inny w roznych tygdniach :)
U mnie pojawily sie pierwsze zawroty glowy, nawet jak leze :huh: Wczoraj bylo super, nic mi nie bylo a dzis ot tak sobie kreci sie w glowie ;)
Rudzia no ja mówię , że to mój brzuch to taka piłka, lub arbuz przyklejone do żeber. Na moim chudym ciele wygląda to komicznie :haha2::leze:
Zawroty głowy to sygnał, że gorzej z ukrwieniem, albo z ciśnieniem. Trzeba zmierzyć ciśnienie:ok: Ja mam co kilka dni dziwne ataki bólowe. Wysiadam z samochodu i łapie mnie w dole brzucha jakaś kolka, czy takie skręcanie. Trwa to kilkanaście minut i przechodzi. Jak nie przejdzie do wizyty, to zrobię dodatkowe badania w kierunku nerek i pęcherza.
rudzia1985
13-11-2013, 21:00
Krew mam do tej pory idealna, ponad 12 jednostek hemoglobiny ( czy co oni tam badaja :p ), stawiam predzej na cisnienie barometryczne niz moje - 115/70 dzis wiec normalne przez cala ciaze :)
Jutro wizyta, zobaczymy co lekarz powie bo mam chwilowy brak apetytu :(
lirene21
14-11-2013, 15:11
Rudzia no ja mówię , że to mój brzuch to taka piłka, lub arbuz przyklejone do żeber. Na moim chudym ciele wygląda to komicznie :haha2::leze:
Zawroty głowy to sygnał, że gorzej z ukrwieniem, albo z ciśnieniem. Trzeba zmierzyć ciśnienie:ok: Ja mam co kilka dni dziwne ataki bólowe. Wysiadam z samochodu i łapie mnie w dole brzucha jakaś kolka, czy takie skręcanie. Trwa to kilkanaście minut i przechodzi. Jak nie przejdzie do wizyty, to zrobię dodatkowe badania w kierunku nerek i pęcherza.
ja mialam takie bole z lewej str. i byla to kolka nerkowa...az zatykalo z bolu,
chociaz powiem Ci ze przed porodem to juz malo co nie boli :P
rudzia1985
14-11-2013, 20:50
Nic mi nie jest, chwilowe oslabniecie. Od rana w pelni sil, z humorem, jakby nigdy nic.
Dzisiaj cisnienie 110/73. Mam wiecej wypoczywac z nogami do gory. Brak apetytu nie gra roli, jesli jest chwilowy bo dziecko zywi sie wtedy zapasami matki a moja Malutka ma juz 1700 g ale nie wiem jaka dluga. Ja za to przez 4 tyg przytylam 2,5 kg :p
31 tydzien zaczelismy dzisiaj
oo rudzia to juz blisko.:)
Ja natomiast w tym tygodniu dostalam tak po prostu mowiac i w przenosni ,w ryj.
Trzecie bejbe w drodze:D
Ogolnie rzecz biorac lekka panika na pokladzie :placz:!
milenka_olsztyn
18-11-2013, 08:33
Asia ostro!!:wow: no i moje gratki!!:yess:
Asiek ale jazda:), dużo cierpliwości, zdrówka i miłości Ci życzę. Jesteśmy z tobą:*
rudzia1985
18-11-2013, 09:17
Asia, co Ty gadasz ? :D Bedzie trojeczka...Hyhyhy
Tym razem bedzie dziewczyna by starsi bracia mieli sie kim opiekowac :) Gratulacje !
Mnie powoli lapia bole brzucha, kregoslupa, glowe mi rozwala od srodka. Kurcze, wczoraj mialam taka jazde z wymiotami, ze szok. Zjadlam obiad i do wieczora bylo ok, poszlam sie wykapac i juz z lazienki nie wyszlam, chyba z 2 godziny modlilam sie do muszli :o W nocy sie wiercilam jak wsza na kolniezu, dzis rano wstalam i zawroty glowy. Nie poszlam do pracy i cos czuje, ze powoli organizm odmawia mi posluszenstwa :(
Zostalo mniej niz 60 dni do konca :))
Asia poważnie?:skacze::skacze::skacze: Gratulacje! Damy radę he he. Ja się przeraziłam pierwszym dzieckiem, choć bardzo chciałam, to jednak szok był dla mnie, że za wcześnie, bo dopiero zaczęłam pracę. Jednak teraz się ułożyło. Niestety nie planuję więcej dzieci. Zbyt mnie to absorbuje. Może za 5 lat zmienię zdanie, ale póki co wiem, że chcę do pracy wrócić, bardzo mnie ciąża męczy i dołuje. teraz spojenie mi się rozchodzi i mam problem spodnie ubrać :/: Na szczęście dzieciątko mi to rekompensuje słodkimi kopniaczkami.
To ile na + kg już Rudzia? Ja póki co 6 kg w 26 tygodniu. Mam nadzieję, że nie przekroczę 15 kg do końca, bo będę jak potwór :wow: Już czuję się jak wieloryb ^_^ A do tego znów, a właściwie ciągle jestem chora, katar i zatoki, to trwa już 9 tygodni z małymi przerwami na 2 dni ;( Teraz piję Sinupret, syrop/krople. Niedobre , ale skutkuje.
rudzia1985
18-11-2013, 12:33
Normalnie to 5 kg przytylam liczac od wagi z przed ciazy a nienormalnie 9 kg. Zmierzylam sobie ostatnio obwod brzucha i mialam 101 cm w 31 tygodniu :D
woooooooow Asia no ladnie :) gratulacje :*
tym razem dziewczynki Ci zycze ;) tak zeby Tobie faceci na glowe nie weszli hyhyy
Dziekuje dziewczyny :przytul:
Sztynka wszystko bedzie dobrze ,wrocisz do formy ,do pracy i zapomnisz szybko o ciezkich chwilach a dzieciatko bedzie cieszylo cie codziennie :)
Pewnie u mnie tez jakos to bedzie.W ostatniej ciazy pracowalam prawie do konca ,ogolnie dobrze wszystko znosze ,wiec mam nadzieje ,ze tym razem tez tak bedzie. Roznica polega na tym ,ze pracy mam dwa razy wiecej niz wczesnie i w salonie i w domu...coz damy rade .
Przyjde sie czasem wyplakac tutaj do was.
Moje drogie nie podniecajmy sie .... bedzie chlopiec ...czuje to!:D
natalia268
19-11-2013, 08:43
Gratuluję :*
Musi być dziewczynka, bo jestem ciekawa jej urody. Chłopcy są... <3 i Ci mali i ten duży ;) wiec jak dziewczyna taka bedzie to juz jej zazdroszczę :P
szalona natalia :* dziekuje! zobaczymy ?!imie mam dla dziewczynki-Gloria ... z chlopcem gorzej :/:
rudzia1985
19-11-2013, 11:35
Piekne imie ale racje ma Natalia, sama jestem ciekawa jak bedzie wygladac dziewczynka z Waszego polaczenia :)
Ja niestety coraz gorzej sie czuje. Oprocz zawrotow glowy, mimo normalnego cisnienia krwi, mam bole na samym czubku glowy a dzisiaj widze nawet podwojnie. U lekarza bylam, badania i KTG w normie, tylko ja sie zle czuje. Mam zwolnienie do konca tygodnia a jak nie bedzie lepiej to niestety do szpitala bede musiala isc i nastawic sie, ze Malenstwo wyjdzie wczesniej przez cesarskie bo moj organizm moze nie wytrzymac fizycznie. W czwartek normalnie zaczyna mi sie dopiero 8 miesiac, niby moze juz zyc samodzielnie ale nadal twierdze, ze lepiej pozniej o kilka tygodni. Buuuuuu
natalia268
19-11-2013, 12:41
a wiadoma przyczyna tych dolegliwości ??
rudzia1985
19-11-2013, 13:31
Wlasnie to jest dziwne bo wszystko mam w normie, nawet lepiej niz w normie. Pobrali krew, jak cos bedzie z nia nie tak to beda dzwonic.
Mozliwe, ze ja jestem zmeczona. Ze wzgledu na ruchy dziecka ja nie moge spac przez pol nocy i wiecznie jestem niewyspana i oslabiona a w dzien nie umiem zasnac, chociaz na chwile :(
natalia268
19-11-2013, 14:49
ooo no moze faktycznie... nie ma sie czym stresowac :przytul:
moze cos dobrego sobie zjedz ? albo jakis spacer ? bys miała wiecej energii :)
rudzia1985
19-11-2013, 16:22
Hehehe...Jak sie zakreci w glowie to nie mam mowy o spacerku, chyba ze z facetem bo sama wole nie isc a cos dobrego to ja zawsze skubne, tyle ze zgage mam po tym straszna :p
Rudzia widzisz każdą ciężarówkę prędzej czy później do dopada. Ja do 6 miesiąca sobie radziłam super. Wiadomo nudności etc no to normalka, ale od kiedy boli mnie spojenie, to już nie daję rady fizycznie. Ty masz 8 miesiąc, więc jesteś już zmęczona, dziecko mam pewnie ze 2 kg dźwigasz taki ciężar, a organizm traktuje jako ciało obce i się broni. Nie ma bata! Zwolnienie i leżymy, odpoczywamy. Spacerki, to do sklepu bo bułki (jak masz sklep, bo ja nie mam ) , ja wychodzę na dwór, przejdę się 15 minut i wracam. Pazury jeszcze robię klientkom, ale w domu, na siedząco, więc daję radę.
rudzia1985
20-11-2013, 13:17
Spacerek to z pieskiem bo do sklepu mam 2 km ;)
Dzisiaj sie czuje juz lepiej bo spalam ponad 12 godzin z przerwa na siusiu w nocy a tak to wlozylam sobie zatyczki do uszu i nie slyszalam jak chlop wstawal i wychodzil do pracy czyli stawiam, ze jestem po prostu niewyspana :)
Wczoraj jak lekarz badal Malenstwo to wazyla 1850 g.
Aniuta27
22-11-2013, 11:52
No dziewczyny, i ja się zapisuję do waszego klubu :)
test pokazał dwie kreski, we wtorek idę do lekarza wyjaśnić sprawę, bo czuję się trochę oszukana, ale szczęśliwa :)
Pani doktor miesiąc temu chyba pomyliła pusty pęcherzyk ciążowy z torbielą, stąd moje zdziwienie wielkie.. w zesym miesiący 3 testy negatywne, wczoraj pozytyw. Także będzie 3 lata różnicy między synkiem, a dzidzią :D Tak się cieszę
rudzia1985
22-11-2013, 14:12
No to czekamy na oficjalne info czy faktycznie rozwija sie dzidzia :)
Ale juz gratuluje !
Jeny, wiecie jak mi nudno jak siedze w domu sama i do nikogo nie mam jak geby otworzyc ? :( Przygotowuje juz torbe do szpitala. Musze dopytac polozna co w sumie dla malenstwa mam zabrac bo u nas podobno wszystko daja procz ubranek :)
Ale czuje sie juz lepiej, od poniedzialku ostatmi tydzien do pracy, o ile mi organizm pozwoli.
Aniuta gratulacje :przytul:
Ja mam dolka jakiegos .Mam ochote piepsznac to wszystko. Prace szczegolnie:D
Dzieci mam chore ,jeden ma zapalenie ucha ,starszy natomiast zapuchniety caly ,bo jest problem z zebem.Wyc mi sie chce i nikogo pod reka do wyplakania(jak zwykle:/: zreszta).
Chce do mamy !
claudia.c
27-11-2013, 12:57
No dziewczyny GRATULACJE :brawa:
u nas natomiast walczymy z kolką wszystkimi możliwymi metodami ;)
milenka_olsztyn
27-11-2013, 14:00
Aniuta27 gratulacje:)
Claudia ja myslałam że nie ma nic gorszego od kolek aż przyszły zęby :D Ja polecam Infacol na kolki:) i butelki dr. Browns
Aniuta gratulacje:skacze: Ja wracam do życia powoli. Dwa dni miałam gorączkę :( A to 3 trymestr i nic mi nie wolno brać , chyba żeby długo trzymało :/: Na szczęście dziś jest lepiej, bo dwie noce płakałam mężowi, że chcę do mamy tak samo jak Asiek. Kupiliśmy już wózek, używany za 550 zł, 3w1 Brevi Ovo. Bardzo mi się spodobał kolor taki niebieski jak piękne niebo. Akurat i dla chłopca i dla dziewczynki, bo płci nadal nie znamy. Może przed świętami się uda na USG zobaczyć, póki co dalej małe jest pośladkowo:(
claudia.c
29-11-2013, 11:38
Claudia ja myslałam że nie ma nic gorszego od kolek aż przyszły zęby :D Ja polecam Infacol na kolki:) i butelki dr. Browns
my mamy teraz Delicol i leki homeopatyczne pod język oraz mleko od kobyły na gazy :ok:
infacol, espumisan, bobotic forte nie pomagały
a z ząbkami u syna nie było aż tak źle bo Lenka potrafi od 22 do 2 krzyczeć nie płakać bez przerwy choć teraz mamy lekką poprawę ;)
rudzia1985
05-12-2013, 16:50
Ja wczoraj przezylam szok z moim diabetykiem. Nastraszyli mnie po tescie na cukier, ze moge dostac insuline wiec zaczelam mierzyc cukier bo faktycznie nie wiedzialam czy to wplynie na rozwoj. Po kilkunasu tygodniach moj cukier wynosi zawsze do 130 mg/dll po 2 godzinach po jedzeniu, na czczo mam ponizej 80 wiec cukru brak i dlatego tez moze mi sie krecic w glowie. Wg mojego gina jest ze mna wszystko ok, z Malutka tez bo jest normalnych rozmiarow w tych tygodniach ale wg diabetyka mam cukier za duzy i chce mi na koniec diete zrobic, darl sie na mnie wczoraj, ze zmienilam chleb pelnoziarnisty na pszenny, ze jem za malo owocow i warzyw. Powiedzialam, ze nie moge jesc bo mi po takim chlebie niedobrze i wymiotuje, to samo po niektorych owocach np. banan i ze wiedzac, ze moje dziecko jest normalne nie chce wiecej mierzyc bo i tak nie mam cukrzycy ciazowej ( jedzac przy tym nawet slodycze ) a sama siebie kontroluje a ten do mnie "ze jak Pani nie bedzie badac cukru to Pani dziecko umrze albo zrobi sie grube" :o Podniosl mi tak cisnienie, ze w moment zrobilo sie 180/100 bo badal akurat w tym momencie i zagrozil mi, ze moge dostac insuline... Zapytalam czy z takimi wynikami czyli do 130/140 mozna dostac insuline ? A ten do mnie, ze oczywiscie, gdzie dla innego lekarz to normalny cukier i nawet nisko jak na ciezarna...Tak sie wczoraj zdenerwowalam, ze rece mi sie trzesly a po powrocie do domu i zjedzieniu obiadu wszystko zwymiotowalam po 30 minutach, noc nie przespana.
Rano musialam na pobranie krwi, cukier na czczo 69 czyli w sumie powinnam sie przewrocic.
Dzis gadajac z dziewczynami z pracy doszlam do wniosku, ze pomierze 2 tygodnie do wizyty u gina, jak mi powie, ze moje dziecko jest nadal normalne to przestaje mierzyc i wiecej mnie tam nie zobacza, Nikt mi nie bedzie mowil jak mam jesc i co jesc, kiedy i o ktorej godzinie bo ja jestem glodna 20 min po poprzednim posilku lub nie mam wogole apetytu. Co innego gdyby faktycznie miala zagrozenie cukrzyca ciazowa i miala 170/180 mg po 2 godzinach. :(
Stresuja czlowieka a pozniej to sie odbija na moim samopoczuciu a pozniej na dziecku.
---------- Dodano o godzinie 17:50 ---------- Poprzedni post był napisany Wczoraj o godzinie 17:14 ----------
A tu co, nikt nic nie pisze ? :o
Aniuta i jak, zaciazylas ? :)
Jutro moj oficjalny dzien zakonczenia pracy. Ide na musowy okres chroniony czy chce czy nie chce. Takze dostaje taki maly prezent na Mikolaja :D Mialam od poniedzialku juz nie isc ale zle nam sie policzylo 6 tygodni od terminu, hyhy
Dzisiaj zaczynamy 34 tydzien a do konca zostalo 42 dni...
Po weekendzie wstawie zdjecia bo mi brzusio troszke urosl, na szczescie pozostal okragly :P Pokoik dokoncze i tez juz gotowy, zdjecia beda tez.
Zakupilam wozek, taki o http://www.ebay.de/itm/230656382053?ssPageName=STRK:MEWNX:IT&_trksid=p3984.m1439.l2649
Kolor czarno kremowy, chcialam czarny ale chlop przekonal do 2-koloru :)
Rudzia Twój lekarz chyba przesadza z tym cukrem :wow: Ja na czczo miałam 69 czyli dużo poniżej normy, powinnam zemdleć, a nic takiego nie miało miejsca, czułam się fantastiko :D Ledwo tę glukozę wypiłam, a cukier niewiele mi się podniósł, ledwie w normach minimalnych się mieściłam, a moja doktor mówi, że ok :ok:
Wózek bardzo ładny, a i cena bardzo fajna na polskie wychodzi. :D
Niewiele Ci już zostało, mam nadzieję, że dotrzymasz do nowego roku ;]
Ja mam trochę ciążowych wstydliwych dolegliwości dlatego nie zaglądam tak często. Byle do lutego. 21.12 mam USG 4D :love:
Od wczoraj jestem oficjalnie na L4, ale i tak muszę jeszcze kilka razy do pracy pójść, bo miałam iść a L4 od stycznia i kilka babek przyjdzie przed świętami do mnie. Byłam też u lekarki, która mi bardzo nerwy zszargała, bo nie chciała dać zwolnienia, twierdząc, że teraz dziewczyny ledwo wczoraj w ciążę zajdą, to już dziś na zwolnienie. W końcu mi wystawiła z wielkimi pretensjami, po czym sprawdziła serce dziecka, a waliło konkretnie, bo też się zdenerwowało :placz:
Mówię jej, że przecież za pierwsze 33 dni zwolnienia i tak mi szefowa płaci (z szefową jestem dogadana bez problemów), a poza tym mam 1/4 etatu, więc ZUS nie zbiednieje o więcej niż 350 zł miesięcznie.
rudzia1985
05-12-2013, 19:55
Ah, ten lekarz to kretyn. Badam cukier od tygodnia i najwiecej po jedzeniu mialam 132 ale to nie powod do paniki. Na czczo tez mam tak nisko, ze sie powinnam przewracac.
Aby Twoje malenstwo nie ruszalo sie tak jak moje podczas 4D bo zdjecia beda niewyrazne :) Ale prezent na Swieta bedziecie mieli niezapomniany.
W sklepach wozki 3 w 1 sa o 3 lub 4 razy drozsze wiec wolalam dac 200 euro z neta a jak sie zepsuje to wydam drugie 200 euro i tak wyjdzie taniej za dwa :P
Dolegliwosci ciazowe to jak narazie mnie nie dopadly, procz tych zawrotow i wymiotow ( jeszcze po czyms tam zwymiotuje ). Dzisiaj w nocy bardzo spuchly mi nogi ale to koncowka ciazy, jestem ociezala, zmeczona i moze dlatego bo wody w nogach nie mam. Cale szczescie...
A wytrzymac chce chociaz do 1 stycznia :p
Aniuta27
06-12-2013, 23:13
Dzięki dziewczyny.. no u mnie jak zwykle z nerwem, bo u lekarza również pojawiłam się za wcześnie :/
Więc na usg był sam pusty pęcherzyk ciążowy, ale robiłam 2 razy beta HCG i wciąż rośnie, więc na 100% będzie dzidzia.. teraz idę 11tego na usg, wtedy oceni się wiek ciąży, póki co nic nie wiem :) Akurat 1stycznia powinnam pojawić się w pracy, to zrobię im niespodziankę, ucieszą się z mojego zwolnienia :/
Właśnie dziś robiłam badania okresowe do pracy( bo przecież nie było mnie ponad 4lata ), nic się nie wygadałam że w ciąży jestem..
No zobaczymy jak to będzie, póki co czuję się raczej dobrze, mdli mnie całymi dniami, ale nie wymiotuję, latam z pęcherzem jak dziki kot do wc, zwłaszcza w nocy, strasznie mi się chce spać, i dużo dolegliwości bólowych odeszło jak ręką odjął, z czego jestem bardzo zadowolona ponieważ nie muszę się faszerować lekami, których i tak bym nie mogła wziąć. U mnie to tyle, więcej info wkrótce :D
A wam dziewczyny, życzę zdrówka, i maluszkom również :D
rudzia1985
10-12-2013, 11:45
Bylam dzisiaj diabetyka to mi powiedzial, ze cukru we krwi na szczescie nie mam ( 2 tygodnie temu pobrali mi krew ) ale wymyslil sobie, ze mam wysoki cholesterol :haha: Masakra, ciekawe co jeszcze mi powie na nastepnej wizycie :/:
Wozek przyszedl, fajnie wyglada jak za ta kase, obawialam sie, ze bedzie jakis badziewny.
A tu kilka fotek mojej pileczki :D
Dalej jestem pod wrażeniem Twojego brzuszka :love: Jest taki... idealny i maleńki. Ja ciągle wieloryb i to co raz większy. W piątek idę do pracy na kilka godzin i się zastanawiam jak dojdę od autobusu :leze:
Rudzia ,jak z katalogu masz ten brzuch:) oj gdybym ja taki miala.zawsze jak wieloryb wygladam w ciazy.
My natomiast czekamy do 17 lipca na (mam cichutka nadzieje) dziewczynke moze :)?
milenka_olsztyn
13-12-2013, 07:51
Rudzia brzuszek cudny:)
Asia nie przesadzaj z tym wielorybem :D no i trzymam kciuki za dziewuche :D
rudzia1985
13-12-2013, 11:40
Tez sie ciesze, ze taki malusi, w sumie nawet nie wiem czemu. Moze to przez moje szerokie biodra i miednice miejsca ma sporo wiec dlatego mnie tak nie wypchalo z przodu. Waze 75 kg a ona 2600 g, jest normalna w tym tygodniu ( 35 ) i nie bedzie miala wiecej niz 3500 g po porodzie, o ile nie bede sie objadac czym popadnie. Super bo nie chcialam grubaska :P
Malutka to na 100000 % dziewczynka, w sumie wiadome bylo od kilku tygodni ale wczoraj miala chec pokazac co ma miedzy nozkami :)
Asiu, zycze Tobie dziewczynki ale jak bedzie chlopiec tez nie bedzie zle :)
Dziekuje:)
Czuje sie fatalnie dzisiaj.Wszystko mi smierdzi ,zwariuje;(
rudzia1985
19-12-2013, 12:33
Ha, znam to uczucie. Wyostrzony wech to katastrofa. Szczegolnie jak sie otwieralo szafke z przyprawami albo chlop wracal do domu spocony jak kon po westernie :P Starsznie, wszystkie w sumie zapachy mi przeszkadzaly ale to okropnie.
36 tygodni zaczynamy z dniem dzisiejszym :) Do porodu 28 dni...
Rudzia ja Ci zazdroszczę :-( Chcę już urodzić. Jestem znów chora. Ciągnie się za mną już 12 tygodni ta choroba zatok i teraz były powikłania. Dostałam antybiotyk, ale nie pomaga. Nie daję już rady ;( I jeszcze doszła mi rwa kulszowa do kompletu, prawie nie mogę chodzić. Przecież są wkrótce święta, a ja nic nie robię :o
rudzia1985
20-12-2013, 11:54
To widze masz gorzej niz ja, biedna Ty :( Ja w chwili obecnej narzekam tylko na bol plecow w dolnej czesci i caly lewy posladek, ruszam sie jak stara babcia z wozkiem z przodu, no i nie spie bo kazdy obrot jest meczacy. Nic wiecej mi nie jest ale Ty to juz jakas masakra. Cale tygodnie chora a musi byc powaznie skoro antybiotyk dostalas :przytul: Ja sie nie moge doczekac ale jednak chce poczekac jeszcze 2 tygodnie, byle do 1 stycznia, mam nadzieje, ze wytrzyma :)
Bylam dzisiaj ostatni raz u diabetyka, juz wiecej nie ide. Powiedzial w koncu, ze jest ok z cukrem ( mimo ze mam caly czas podobnie jak kilka miesiecy przed ) ale mam sie kontrolowac. Moze sie w koncu zamknal i przestal marudzic bo bylam z tesciowa i nie chcial znowu podnosic mi cisnienia :p
rudzia1985
27-12-2013, 14:03
Zostalo mi 20 dni do porodu. Bylam dzis na kontroli i wszystko jest super. Na dole jeszcze zamkniete wiec w tym roku nie spodziewam sie jej na swiecie ale z drugiej strony nie moge sie jej doczekac. Ja przytylam w ciagu 2 tygodni 0,6 kg a Malutka prawie wcale takze jak sie urodzi to bedzie mala kruszynka, moze nawet nie dojdzie do 3 kg :)
I jedna foteczka z 35 tygodnia, obecnie mam 37 tc ale fotki ma chlop na komorce
Rudzia masz śliczny brzuszek cały czas :love: Ja już mam rozstępy w 32 tygodniu dokładnie, czyli 8 miesiąc mnie przywitał fioletową pajęczynką.
Byłam na ostatnim USG i będziemy mieli córeczkę :skacze: ważyła w 31t3d 1725 g, czyli jest w środku, więc raczej też nie będzie duża. Z reguły do ostatniego USG dodają 1 kg i wychodzi waga końcowa. Moja mała fika i pewnego dnia, kilka dni przed USG zrobiła obrót, bardzo bolesny i myślałam, że rodzę. Jednak się przekręciła główką w dół i da mamie szansę na poród siłami natury ;] Mnie męczy rwa kulszowa cały czas, prawie nie chodzę, muszę prosić o pomoc, a tu jeszcze 7 tygodni do porodu ;( W poniedziałek idę ostatni raz do pracy na kilka godzin i już więcej się nie zjawiam. Dostałam jednak propozycję powrotu i teraz nie wiem ile zostać na macierzyńskim? Z tym, że powrót to na 1/4 etatu, więc ze 2-3 dni w tygodniu, więc mam teraz zagwozdkę do przemyślenia.
Rudzia teraz Ci chyba najgorzej ostatnie dni wytrzymać, ale lepiej aby córcia jednak była z początku roku. Ja jestem z końca września i mi to przeszkadza, więc chciałabym aby moje maleństwo było z początku roku :P Trzymaj się kochana zwieraj szyjkę i czekamy na skurcze :*
rudzia1985
28-12-2013, 19:50
Czyli zostaje Alicja, gratuluje :) I super, ze sie obrocila, przynajmniej nie sprawi mamie problemu z porodem. Moja byla juz obrocna glowka w dol w 24 tygodniu, bardzo szybko lekarz stwierdzil :)
Ja rozstepy mam tylko na piersiach ale to dlatego, ze zaczely mi szybko rosnac. Na brzuchu, tylku i biodrach nie mam nic i jestem szczesliwa :D
Mi bardzo szybko przeleciala ta ciaza, niedawno patrzylam na suwaczek to bylo 150 dni a teraz juz tylko 19 albo mniej bedzie. Byle do stycznia :)
Z praca nie podpowiem bo nie wiem, u mnie w Niemczech sa 3 lata ale moge sobie rozlozyc np. 2 lata po porodzie i rok jak dziecko pojdzie do szkoly. A normalna prace moge zaczac dopiero 8 tygodni po porodzie. W Polsce pewnie zupelnie inaczej.
Moj chlop dzisiaj mi powiedzial, ze jest ciekaw czy dziecko zawroci mu w glowie i oszaleje na jej punkcie czy zostanie stanowyczy jak do pierwszej ( mial 21 lat jak sie mu pierwsza cora urodzila, teraz ma 40 ) :p
rudzia1985
02-01-2014, 13:21
A tu co, nikt wiecej w ciazy nie jest :P Jak przezylyscie Swieta i Sylwester ?
Ja przelezalam cale dnie a noce nieprzespane ;)
Zaczynam 38 tydzien, jeszcze 2 tygodnie do terminu. Dzisiaj mam jeszcze lekarza. Bylam w poniedzialek w szpitalu na badaniach, Malutka wazy 2700 g a serducho wali jak dzwon, momentami do 170 uderzen :wow:
Pokaze Wam jeszcze brzuszek, moze ostatni raz i w koncu zrobilam zdjecia pokoiku ^_^ Brakuje jeszcze ramek do zdjec, kilku drobiazgow, no i najwazniejszego Skarbu.
akacyjka86
02-01-2014, 14:58
Hej, ja jestem w ciąży :) konczę 35tc . Oczekuję synka. Jak narazie waży 2,700 więc też gigantem nie będzie ;) a brzuch mam dwa razy większy niż Twój Rudzia, moze do konca juz duzo większy nie będzie ;)
Rudzia, ale imię śliczne wybraliście :ok: I pięknie pokoik się prezentuje w tych kolorach. Ja w święta też głównie leżałam. Wstawałam tylko zjeść i siku :P
Akacyjka Rudzia ma od początku mały brzuszek i gładziutki :D Ja mam teraz taki sam, a jestem w 33 t.c :skacze: Moja Alicja fika sobie i akrobacje ćwiczy :skacze:póki co, w sylwestra dawała czadu nieźle . Ja już prawie całą wyprawkę mam, oprócz pampersów, ale to też dokupię w tym miesiącu na promocji jakieś.
milenka_olsztyn
02-01-2014, 18:27
Rudzia pokoik boski i brzuś też :)
a imię cu'''dne:)
rudzia1985
03-01-2014, 12:37
Dzieki dziewczynki ^_^
Po wczorajszej wizycie nic nie wskazuje, ze wyjdzie szybciej, szkoda ale poczekam cierpliwie, jednak wolalabym by zlapalo mnie znienacka :)
W sobote jade kupic ostatki dla Malej i to bedzie juz wsio co zaplanowalam :)
Gorzkajakmokka
05-01-2014, 14:48
O kurcze :) Ja to podziwiam jak łóżeczko jest poza zasięgiem wzroku ( inny pokój). Ja to jestem panikara :)
Aż mi tak miło się na serduchu zrobiło jak widzę te pokoiki, przygotowania bo mój Miki ma już prawie 3 miesiące i taki kawał chłopa... Już nawet nie wiem pamiętam jak to było w ciąży :D;)
To co. Szybkich i znośnych porodów :D
milenka_olsztyn
05-01-2014, 15:02
Ja na samym początku też dziecka w innym pokoju sobie nie wyobrażam a panikarą nie jestem. Ale tak już od 6 miesiąca jak najbardziej:)
rudzia1985
05-01-2014, 17:44
Ja niestety albo stety nie mam wyjscia, musze miec lozeczko w pokoiku bo w sypialni nie mam miejsca, dlatego tez stoi dodatkowo sofa dla mnie do spania kolo lozeczka :)
W sumie i dobrze, przynajmniej od malego nauczy sie spac u siebie ;)
claudia.c
06-01-2014, 14:37
u nas łóżeczko stoi od dawna ale tak naprawdę to jeszcze w nim nie spała bo na dniu jest bujaczek lub wózek a w nocy śpi z nami przy cycu z synem też tak było ;) czasem to wam zazdroszczę że wasze pociechy są tak samodzielne od małego :wow:
Ja myślę, że moja mała będzie spała na początku w wózku, w gondoli. Mam dość obszerną, a przez 3 tygodnie w zimie, to raczej na spacer nie wyjdę, bo znając życie spadnie wtedy śnieg :leze: i będzie -20 st.C jak będę rodziła. Mnie ostatnio dopadł "syndrom wicia gniazda". Rwa kulszowa samoistnie po kilku tygodniach męki odeszła. Wiem, że wróci jeszcze, ale wykorzystuję, że teraz to już tylko kręgosłup mnie boli. Zapalenie zatok przeszło, to przylazła angina z gorączką, którą wyleżałam w łóżku, ale przekształciła się w ostry kaszel i palenie w oskrzelach :/: Przerobię w ciąży wszystkie choroby, a potem będę zdrowa jak rybka :leze: Tak w ogóle to już dziś 34 t.c. Mała nisko, głowa w dół i napiera mnie w krocze. Boję się, że nie donoszę. Klientki mam na walentynki jeszcze zapisane , a termin na 23.02 :D Już chyba do nich pojadę ze spakowaną torbą, bo z gabinetu mam 4km do szpitala :lol: Przytyłam 11 kg do tej pory, rozstępy się rozrastają na boki. Smaruję cepanem, bo on dozwolony w ciąży, ma naturalne składniki.
Sztynka moja przyjaciolka tez mowi ze jej rozsadza krocze i biodra ja bola a jest juz na koncoweczce. Termin ma na 2.o2. :) jedyne co jej doskwiera to wlasnie te bole w kroczu.
milenka_olsztyn
09-01-2014, 08:32
Ja to jestem przeciwnikiem spania dziecka w gondoli w domu :D
rudzia1985
09-01-2014, 12:27
Oj, ja tez wolalabym nie przyzwyczajac dziecka do gondoli, lepiej w lozeczku :)
A co do bóli, to cos mnie dzisiaj jakos krzyz boli i jakies klucie na dole czuje, tyle ze u mnie to pewnie powoli tez wlasciwy czas nadchodzi bo zostalo 7 dni ( dzis 39 tydzien ).
Wizyta u lekarza o 17 to sie okaze czy mam juz rozwarcie bo to czekanie jest okropne :p
lirene21
10-01-2014, 12:37
moj w gondoli to tylko na spacerach spal w domu tylko w lozeczku.
i naspacery wychodze codziennie nawet jak maly ma katar- dla mnie to marna wymowka ze dziecko ma katarek to w domu sie siedzi :P nawet jak byly mrozne dni to malego w kombinezon i na dwor dzis tylko w domu siedzimy bo p***zi jak nie wiem co a malego juz widze ze "nosi". dziecko najlepiej sie hartuje w chlodne dni i mrozy
Hola, hola !! Bez przekleństw Lirenko ;)
rudzia1985
10-01-2014, 14:26
Po wizycie wczorajszej stwierdzam, ze chyba nie wyjdzie w terminie. Glowka jest juz nisko osadzona, mam lekkie skurcze, te nieregularne, chwilowe i kazde gdzie indziej, dopiero jak razem bede miala to juz ten czas, jednak rozwarcia brak. Czekam dalej...
Dzis czuje sie fatalnie, boli jak diabli na dole.
Tez jestem zdania, ze male dzieci najlepiej hartowac od najmlodszych lat. Wyjsc nawet na 30 min, tylko dotlenic organizm. Dlugie spacery zostawic na wiosne i lato, chyba ze pogoda taka jak teraz i to zima - u mnie 13 stopni :p
lirene21
10-01-2014, 14:55
podpowiem wam ze pospacerze dotlenieniu dziecko lepiej spi ^_^
milenka_olsztyn
10-01-2014, 14:58
ja z moją w tamtym roku wychodziłam jak było -20 nawet :D aż wózek skrzypiał na tym mrozie :D
Gorzkajakmokka
10-01-2014, 17:00
O tak, spacer działa cuda :) Ale spacer z pełnym brzuszkiem :D
oooo Rudzia ,to juz bliziutko:ok:
ja tez wychodzilam z dziecmi w zimie i to praktycznie zaraz po porodzie .jeden jest z listopada i mlodszy syn z pazdziernika ,wiec juz raczej zimno . moi chlopcy naprawde prawie nigdy nie choruja. pozniej dziecko lepiej spi a i mamie robi dobrze spacerek.
ja jestem po wizycie u lekarza . wszystko dobrze i chyba raczej bedzie chlopiec ,ale to takie nie pewne jeszcze . chyba nie ogarne tylu facetow w domu??:o:o
milenka_olsztyn
11-01-2014, 09:26
Asia ty to się masz z tymi facetami :D
lirene21
11-01-2014, 09:42
kolejny chlop :D ja bym chciala kiedys jeszcze dziewczynke :) ale pewnie chlopak nam wyjdzie bo i u mnie i u meza duzo facetow :P
rudzia1985
11-01-2014, 12:05
Coz Aska, nie zawsze ma sie to co chce :p Moja siostra ma 4 facetow w domu ( maz, 2 synow i tesc ) i daje rade, tez sobie dasz :)
Ja chcialam pierw dziewczynke, potem gadali, ze chlopca bede miala a okazalo sie, ze jednak dziewczynka i tez jestem szczesliwa. Poczekaj jeszcze, moze jednak nic nie urosnie miedzy nozkami :)
Moja tesciowa bedzie miala szosta wnuczke (wnukow brak i smiejemy sie, ze tylko same dziewczyny robia), zas moja mama ma 3 wnukow i teraz bedzie pierwsza wnusia :D
O ja też miałam mieć niby synka, bo tak wszyscy uważali, a tu panienka się wykluła :skacze: chociaż może się jeszcze odmieni? Jestem przygotowana na obie okoliczności.
wezme co Bog mi da i mowie prawde ,bede sie cieszyc :) Ogolnie mialam kiepski dzien. Moj starszy syn jakis bunt przechodzi....:sciana: masakra jakas. Mam nadzieje ze mu minie ,bo jak nie:pistol::pistol: to wyladuje u czubkow:blink:
Rudzia,sztynka dopiero co w ciąże zaszłyście a tu zaraz rozwiązanie:)
U kogoś to tak szybko leci:)
rudzia1985
14-01-2014, 12:29
Zaraz to faktycznie powinnam miec rozwiazanie bo termin mam na jutro lub w czwartek a tu nic :P Boli na dole przy chodzeniu a chodze dosc sporo, jeszcze wczoraj latalam po sklepach :D
Boze, to czekanie jest straszne. Juz sie tak nie mozemy doczekac, ze dni robia sie coraz dluzsze a to dopiero ciut przed terminiem a co bedzie jak bedzie trzeba jeszcze czekac :D
Moj brzusio w 39 tygodniu.
Moi synowie (dziś 13 i 5 lat)rodzili się po terminie.
Porody wywoływane.Takie czekanie to koszmar:)
Złapało by człowieka to nie,trzeba było w nerwach żyć :)
milenka_olsztyn
14-01-2014, 13:41
Rudzia maleńki masz ten brzuszek:) nie to co ja miałam :D
claudia.c
14-01-2014, 16:09
rudzia1985 masz taki brzusio jak ja miałam :D
rudzia1985
16-01-2014, 12:17
No i nic :( Nie chce wyjsc, juz mam corke "przeterminowana" :P
Do lekarza na popoludnie, moze w koncu powie czy mam rozwarcie...A jak mnie czasami zaboli miedzy nogami :o ;)
Sluchajcie, a u Was jak bardzo czop byl widoczny ? Czytalam, ze rozne zabarwienia moze miec.
milenka_olsztyn
16-01-2014, 12:26
mi czop wyciągnli w szpitalu już przy pierwszym badaniu wiec nie pomoge...
claudia.c
16-01-2014, 16:24
Sluchajcie, a u Was jak bardzo czop byl widoczny ? Czytalam, ze rozne zabarwienia moze miec.
mi schodził małymi kawałkami przez 3 tygodnie do cc konsystencji białka od jajka i był brunatny
natalia268
16-01-2014, 20:58
rudzia pokaz jaką fotkę z przodu :)
rudzia1985
16-01-2014, 22:14
mi schodził małymi kawałkami przez 3 tygodnie do cc konsystencji białka od jajka i był brunatny
No wlasnie, mi tez jakos tak na raty, dzis chyba zszedl caly, byl lekko zielony, jak smark :P Rozwarcie mam juz na 1 palec ale stwierdzil, ze jakby sie postaral to by i dwa wlozyl, nie chcial mi lekarz bolu sprawiac ;)
Ze jestem po terminie to musze co dwa dni chodzic na ktg do szpitala, jak sie nic dziac nie bedzie to za 6 dni dostaje zastrzyk na wywolanie i zostaje do porodu w szpitalu :)
Nati, jak uda mi sie jeszcze cyknac fotke to wstawie :)
Dawaj Rudzia ostatnia fotka z lokatorką w lokalu zastępczym :D Ja mam już skurcze przepowiadające. Bolesne i ciut za wcześnie. Jeszcze niecałe 2 tygodnie muszę wytrzymać , chodzę jak pokraka i nie sypiam już więcej niż 4h na dobę.
lirene21
17-01-2014, 09:27
Dawaj Rudzia ostatnia fotka z lokatorką w lokalu zastępczym :D Ja mam już skurcze przepowiadające. Bolesne i ciut za wcześnie. Jeszcze niecałe 2 tygodnie muszę wytrzymać , chodzę jak pokraka i nie sypiam już więcej niż 4h na dobę.
mnie skurcze przepowiadajace nie bolaly...
co do czopa... mi nie wypadl :P dopiero w szpitalu przy badaniu
rudzia1985
17-01-2014, 12:18
Bole przepowiadajace mam podobne do boli miesiaczkowych wiec strasznie nie mam z nimi, jednak juz bym chciala miec prawdziwe skurcze :P Sztynka, z niewysypianiem sie mam podobnie, tez spie po 4-5 godzin a do tego co prawie 30 min latam pisiac, nawet w nocy i jest to meczace :D
Daje ostatnie fotki brzuchola, nie smiac sie z przedniego ujecia ^_^ I oczywiscie dopiero na zdjeciu bocznym zauwazylam dwa rozstepy, musialy mi sie pokazac w ciagu tygodnia lub dwoch bo wczesniej nie widzialam :o Z przodu zakryte :skacze:
Rudzia czekaj cierpliwie !Trzymam kciuki. :przytul:
Patrycja_92
17-01-2014, 23:01
Jak fajnie sie to czyta że już na mecie :D Świetnie oglada sie brzuchy jak rosną :D TRzymam kciuki Dziewczyny zeby było już pieknie, cudnie po :)
Asia szkoda ze chłopak, chcialam zobaczyć jak będzie córa wyglądac w mixie Twoim i Męża :))
hihi sama bym chciala zobaczyc :DCoz na 100% jeszcze nie wiadomo,wiec czekamy i zobaczymy.
Ale Rudzia ucichla??? Moze juz??
milenka_olsztyn
19-01-2014, 08:50
Też bym chciała zobaczyć :D
A U rudzi może faktycznie to już :) i zaraz nam tu fote z zaskoczenia wklei :D
KarolciaK
19-01-2014, 11:48
hej :) Mam do Was pytanie, właściwie prośbę, abyście mi doradzili ;) Otóż należę do grupy przyszłych mam (23 tydzień) i tak siedzę w domu na zwolnieniu i się nudzę. Wytrzymać już nie mogę, ile można sprzatac, gotowa, prac itd. Pomyslalam,ze moze to wlasciwy moment, zeby zadbac o siebie i moze poszłabym do szkoły kosmetycznej, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Rozwiązanie mam na 24 maja troche się boję co z zaliczeniami. Ogólnie czuje się całkiem dobrze. Doradźcie mi prosze jako doświadczone i przyszłe mamy .
Hej z doświadczenia własnego powiem, że ja do 8 miesiąca czułam się ok ,oprócz jakiś tam zatok było i sama miałam chęć pracować i jeszcze się dokształcać. Ale jak przyszedł brzuch i moja nieporadność to zrezygnowałam :/: Im dalej tym gorzej... Nie mówię, że tak będzie u Ciebie, ale ja bym sobie dała spokój. Może zajmij się w wolnych chwilach czymś związanym z maluszkiem? Czytaj książki, oglądaj filmiki. Albo kup zestaw do szydełkowania, maszynę do szycia etc. i wypoczywaj , bo potem mało czasu już na to będzie.
akacyjka86
19-01-2014, 18:59
Ja zaszlam w pierwszą ciążę zaraz po maturze, nie chiałam rezygnować całkiem z nauki ale obawiałam się, że w ciąży a później z małym dzieckiem na studiach sobie nie poradzę( byłam sama bez ojca dziecka, bez mamy bo mieszkała za granicą a rodzeństwa nie mam) więc zdecydowałam się na policealne studium kosmetyczne, zaoczne. Wiadomo, że to nie to samo co studia ale nie zmarnowałam czasu na siedzenie w domu i zawsze jakieś realizowanie marzeń małymi kroczkami. Takie przyjemne z pożytecznym.
KarolciaK
19-01-2014, 22:09
Akacyjka wlasnie o tym myslalam. Chce wykorzystac ten czas jak najlepiej a przeciez 2 weekendy w miesiacu to babcie beda sie opiekowały. Muszę tylko jutro zadzwonic do szkoly i przedstawic im sytuacje z racji tego, ze nie wiem jak jest z uzywaniem aparatury. Mysle, ze w pierwszym semestrze nie bedzie, a w drugim to juz bede po rozwiazaniu wiec ok
milenka_olsztyn
20-01-2014, 09:36
Ja bym sie teraz nawet na coś zapisała ale niestety nawet 2 weekendy w miesiącu nie ma mi kto z malą posiedzieć bo P pracuje non stop..;/
KarolciaK
20-01-2014, 10:05
Oj Milenko to Ci ciezko pewnie. Jednak nie ma to jak babcia, która moze zaopiekować sie maluszkiem.
milenka_olsztyn
20-01-2014, 10:08
no nie ma to jak babcia... niby matka mojego P z którą mieszkamy ma weekendy całe wolne ale ona jest chora psychicznie i stale na fochu więc juz nawet wolę nie pytać...
akacyjka86
20-01-2014, 10:37
U mnie nie było problemu na praktykach, tyle tylko, że na mnie niektórych zabiegów dziewczyny nie mogły ćwiczyć. Żadna strata bo np depilacja woskiem w wykonaniu debiutantki to nic przyjemnego ;)) Ja wykonywałam wszytkie zabiegi z tego co pamiętam. Mnie pomagała kochana ciocia, siostra mojej mamy. Nawet teraz Maje nazywa wnusią :)
rudzia1985
24-01-2014, 14:28
Hej :)
A no ja juz po...Krotko napisze bo jestem poszyta i nie mam sily na nic. Urodzilam Lilly 18.01.14 o godz. 18:57, miala 3200 g i 51 cm. Bole dostalam 17.01 o 21:10 i do rozwiazania sie meczylam. Jeszcze podczas porodu zaklinowaly sie nozki i owiniete byly pepowina, dlatego nie moglam jej wypchac, rozciely mnie dosc mocno ale sie udalo. Porod trwal 20 min. Podczas szycia zapadlam prawie w zapasc, mialam cisnienie 40/25, majaczylam i tak zasypialam, ze klepali mnie po twarzy by nie zasnac na amen a pozniej drgawki ok 30 min. Pozniej 5 dni bylam w szpitalu. W srode wrocilismy do domu.
Problem z karmieniem z piersi z poczatku byl ale juz jest lepiej.
Foteczki mojej Perełki z niedzieli :love:
Kamillka
24-01-2014, 14:31
Gratulacje!!!dzidzia przecudowna!wszystkiego dobrego!
milenka_olsztyn
24-01-2014, 14:41
Wiedziałam że to już :yess:
Malutka jest przeslodka!
Gratuluję i życzę zdrówka dużo siły i cierpliwości.
natalia268
24-01-2014, 15:20
Ojej, to miałas przygody :( dobrze ze wszystko w porządku.
Zdrówka dla Ciebie i Małej oraz pociechy i spokoju
claudia.c
24-01-2014, 19:07
Gratulacje Słodzinka ;)
Wiedziałam, że jak dzisiaj wejdę , to zobaczę małą Lili :happybday::kooffa:
Gratulacje i dużo zdrówka i cierpliwości mamusiu. A z piersią w końcu się uda :ok: Malutka bardzo słodka, taka różowiutka :D Współczuję przeżyć, ale za taką nagrodę to chyba warto :* Ja dziś po wizycie. Mała się nie wybiera na świat jeszcze, a ja wyniki mam jakbym była z miesiąc w sanatorium, albo na wczasach :D Jeszcze tak to nie było. Mam dużo energii, więc wszystko sprzątam i poumawiałam kolejne klientki na walentynki:haha2:
Rudzia, GRATULACJE! Mała jest śliczna! Wracaj szybko do zdrówka :)
Rudzia Gratulejszy !! Taka ma spokojna buziunke!Anioleczek!niech rosnie zdrowo a ty wracaj do formy.:)
kasiulka81
24-01-2014, 21:13
Gratulacje Rudzia :D Śliczny bąbelek :skacze: Wracaj do formy i zdrówka Wam życzę :przytul:
KarolciaK
25-01-2014, 08:22
Rudzia Gratulacje. Słodki taki mały Człowiek <3 A ja w poniedziałek na wizytę zobaczymy jak Zuzia podrosła ;D
akacyjka86
25-01-2014, 11:34
Gratki Rudzia! Taki był mały brzuszek a dzidzia nie taka malusia ;) Niech zdrowo rośnie :) Ja mam termin cesarki wyznaczony na środę, nie mogę się doczekać ale i troszke się boję. Po pierwszej mam koszmarne wspomnienia.
KarolciaK
25-01-2014, 12:23
Akacyjka nie bój się będzie dobrze :) Trzymamy za Ciebie kciuki :)
Akacyjka wiem, że się boisz, bo już wiesz co Cię czeka, ale 3mamy kciuki :ok: Już niedługo przytulisz swoje maleńtwo i nie będziesz pamiętała nawet , że miałaś stracha :D
Rudzia super :ok: gratulacje !! !! !!
Dobrze ze wszystko skonczylo sie pozytywnie, juz masz Maleństwo obok siebie.
Życze szybkiego powrotu 'do siebie', abys szybko nabrala sil, a Maleństwo żeby sie zdrowo chowało :)
akacyjka86
25-01-2014, 18:23
Dzięki dziewczyny :roza: a to mój brzuchal 38 tydzien i tak mysle, że skoro Rudzia miała taki malutki a jej Królewna 3,200 się urodziła to ciekawe jakich gabarytów mój Antek się urodzi. Kilka dni i będę wiedziała ;]
http://pliki.wzorki.info/images/VZlXR.jpg
milenka_olsztyn
25-01-2014, 18:24
Ale piękny brzuś :)
akacyjka86
25-01-2014, 18:36
Liczyłam na to, że mi tyłek w tej ciąży trochę urośnie hihihi patrzę na to zdjęcie i śmiać się chce bo brzuch jak piłka lekarska a pupy zero ;)) Czy której z Was biodra się trochę poszerzyły w ciązy i nie wróciły do poprzedniego stanu?
milenka_olsztyn
25-01-2014, 18:39
No tyłek malutki :)
Mi z biodrami nic się nie stało:)
Ja też miałam duży brzuch bo taki w 39 i 40 tygodniu a mała się urodziła 3330 więc też nie jakaś wielka :D
akacyjka86
25-01-2014, 18:45
Milenka jaka duża różnica w przeciągu tygodnia zaledwie :wow: 3,330 to już całkiem przyzwoicie jak na dziewczynkę :) Moja Maja ważyła 3,100 jak się urodziła a ja w dniu porodu 52kg ;) Fajne brzuszki, ja będę tęsknić za swoim i kopniakami :)
milenka_olsztyn
25-01-2014, 18:48
No różnica spora ale to pewnie też dla tego że mała się inaczej ułożyła.
dla mnie 3300 to malutko :D
Ja to tak tęsknię za moim brzuchem że czasem nieświadomie łapie się na tym ze głaszcze się po brzuchu a młoda ma juz ponad rok :D
akacyjka86
25-01-2014, 18:53
heh to tak jak ja przyzwyczajona byłam, że kiedy Maję miałam na rękach to ją kołysałam. Po kilku miesiącach kiwałam się na boki nawet bez dziecka na rękach :leze: jak rozmawiałam przez tel na przykład albo z kimś rozmawiałam to się kiwałam na boki jak jakaś szurnięta ;)
Rudzia gratuluję:kwiatek:
akacyjka będzie dobrze:przytul:
a tak z innej beczki...lubicie ogladać np. "porodówkę" na Tlc??
Bo ja lubię i zawsze się tylko zbeczę ze wzruszenia ;(
milenka_olsztyn
26-01-2014, 07:49
Ja to uwielbiałam jak byłam w ciąży :) i stale ryczałam na tym. A w pierwszych miesiącach nawet wymiotowałam razem z niektórymi pacjentkami :D
natalia268
26-01-2014, 08:55
Liczyłam na to, że mi tyłek w tej ciąży trochę urośnie hihihi patrzę na to zdjęcie i śmiać się chce bo brzuch jak piłka lekarska a pupy zero ;)) Czy której z Was biodra się trochę poszerzyły w ciązy i nie wróciły do poprzedniego stanu?
Mam znajoma której biodra sie poszerzyly (dzieci 6 i 2 letnie). Jest szczuplutka ale biodra większe, wiec rozmiar spodni podskoczył w górę.
akacyjka86
26-01-2014, 11:28
Natalia zapaliłaś światełko nadziei we mnie, dla mnie każdy cm w biodrach istotny :) Dzięki Sandruś :* Ja już nie oglądam porodówki bo też ryczałam jak bóbr i myślałam, że tylko mnie te porody doprowadzają do łez.
KarolciaK
26-01-2014, 12:12
akacyjka mnie tez biodra rosną z 34 wskoczylam na 38 zobaczymy jak bedzie po porodzie ale mogloby zoastc pod warunkiem ze nogi tez przytyją :) nie chce miec 5 cm szpary miedzy nogami ;D
Dziewczyny mi też biodra podskoczyły. Poszerzyła mi się miednica i mimo szczupłych nóg i sylwetki, to rozmiar spodni z 34 na 38 mi wskoczył. Tylko, że ja bym wolała już się nie rozrastać więcej, bo jednak mam już w biodrach 100 cm :/: Tyle samo co w brzuchu :P W ogóle brzuch mam już jak bańka i kolejne kilogramy dochodzą :( Start z 52, a teraz 65 kg :wow: Wklejam zdjęcie brzucha z wczorajszej sesji. Porodówkę lubię i oglądam, a także Położne:D
akacyjka86
27-01-2014, 14:50
Sztynka a Ty na kiedy masz termin? jakoś niedlugo już chyba, więc już nie przytyjesz wiele. I tak książkową wagę masz :ok: Ja nie wiem czy się coś zmieniło u mnie w związku z rozmiarem spodni bo od pół roku noszę tylko getry ;) Byłam dziś u położnej, dostałam wytyczne i w środę o 7:30 mam być w szpitalu. :tuptup: co raz bliżej i bliżej wielki dzien .
Oj tam , nie mozna byc zawsze szczuplym i mlodym . Starych i brzydkich tez na ziemi potrzeba;)
U mnie potwierdzone... Trzeci chlopiec:) Zero pomyslu na imie.potrzeba mi cos na G!
natalia268
27-01-2014, 15:55
no nieeee :P ;)
A mąż chcial dziewczynke czy kolejnego chlopca ? ;p
rudzia1985
27-01-2014, 16:18
Dzieki Kochane :)
W pierwszym dniu, mimo ze sie urodzila z waga 3200 g, to zjechala z waga do 2900 g, rzecz normalna ( tak twierdza ) ale nie jadla z piersi bo nic nie lecialo. Chwala za elektryczna pompke, sciagam mleko pompka bo mi wygodniej i wiem ile pozniej Mala wypija i na ile jej to starcza. Z piersi ciagnie tylko lewej (prawa brodawke mam "znieksztalcona i tu lezy problem bo nie moze jej do ust wlozyc ) ale pije 15 min i zasypia a po 30 min zas glodna ;)
Na razie nie jest zle, je i spi, kupki robi i pozniej znowu spi :P Ogolnie przesypia 2-3 h a w nocy czasami 4-5 h.
Mi sie biodra ciut powiekszyly, no i piersi a tak juz pare dni po porodzie wskoczylam w moje dawne jeansy i elegancko sie dopinam :D Waga zatrzymala mi sie 3 tygodnie przed porodem na 77 kg wiec przytylam 11 kg, obecnie bedzie gdzies 69-70 kg
Moj gin stwierdzil, ze mam taki maly brzuszek bo my obaj chudzi i dludzy, dlatego brzuch maly i rosl stopniowo. No i przez wymioty, ktore zakonczyly sie 10 min po urodzeniu Lilly :D Jakie to boskie uczucie jesc i nie modlic sie pozniej do WC :D
Teraz ja czakam na kolejne dzidziusie :)
Natalia jemu to wszystko jedno bylo.Coz moze to i lepiej.mam juz wprawe;)
Rudzia pozniej dzieci spia wiecej w nocy , to jest troche latwiej:(
akacyjka86
27-01-2014, 20:53
Asiek może Gabriel? mi sie bardzo podoba to imię.
Rudzia ja też marzę o tym by swobodnie się najeść do pełna i nie martwić się, że w połowie posiłku przyjdzie paląca ogniem potworna zgaga!! Mam nadzieję, że to ustąpi zaraz po porodzie.
rudzia1985
27-01-2014, 22:10
Aska Garbriela juz ma :)
Wlasnie, zgaga byla straszna ale nie tak bardzo jak te wymioty. Mi sie akurat trafilo, ze wymiotowalam od 7 tygodnia do samego konca i nawet jeden raz po ( moja mama wykrakala, ze nawet po porodzie mi sie zdarzy ) ;)
Strasznie bylo ale juz mam z glowy :)
akacyjka86
27-01-2014, 22:25
Podziwiam, że to przetrwałaś. Ja wymiotowałam do 12 tyg i czułam się wykończona totalnie, na nic nie miałam siły przez te nudności. Jak na G to może Gracjan, chyba że też już jeden z synków tak ma na imię :)
Akacyjka termin mam na 23 luty, więc jeszcze trochę. Niestety teraz tyję więcej niż wcześniej, a jem zdecydowanie zdrowiej/mniej. Marzę, by nie więcej niż 15 kg do porodu było. A moja małą w 50 cetylu, więc z tych mniejszych będzie jednak. Rudzia fajnie, że się odezwałaś:skacze: Przez te wymioty taki brzuszek malutki miałaś. Na szczęście już do woli możesz sobie szaleć teraz :-) Niech malutka się zdrowo chowa :* A z imion na G to Gracjan jak najbardziej :ok:
Akacyjka ja dostalam od lekarza takie tabletki oslonowe,bo mialam zgage po wszystkim.mialam spokoj do konca ciazy. Teraz mnie jeszcze to cholerstwo nie meczy,ale aby bylo weselej nie moge jesc mleka ,bo tak mnie boli zoladek ze masakra.jest to problem,bo nie jem miesa a mleko i wszystko co mleczne to moje ulubione jedzonko:/
Mam juz Gabriela i Georga. Gracjn nie przejdzie ,bo po francusku zabrzmi to Grarzjan :/
Chyba nie bedzie G ,bo nic mi sie nie podoba. Moze Marco?
milenka_olsztyn
28-01-2014, 10:50
Mi się Gracjan nie podoba :D z roztockim mi się kojarzy :D
Mi się Gregor podoba albo Gerard :)
akacyjka86
28-01-2014, 10:54
Uskarżałam się położnej na tą zgagę ale ona tylko rennie i rennie i tak się ratowałam tym jak już nie miałam wyjścia, trochę się obawiałam żeby nie zaszkodziło małemu ale jak już paliło tak że nie szło wytrzymać. Myślałam że pod koniec minie ale nic z tego. Ja przed ciązą mleko sporadycznie ale jak mnie nudnosci męczyły to owsianka na mleku to było moje menu przez 3 pierwsze miesiące. Tylko to mogłam jeść. A Grzegorz to odpowiednik Georga? Mareczek mi się podoba, Marco brzmi tak jak dla dorosłego przystojniaka :D a może Wiktor Wam się spodoba? Z Polskich dla chłopców podoba mi się : Franek, Wojtuś, Tomuś no i Antek oczywiście :D A może Gustaw?? Gucio :) chociaż mój facet by się w życiu nie zgodził na Gutka :) Tu znalazłam imiona Francuskie na G dla chłopców, napewno nie są to wszystkie możliwe imiona ale może akurat coś wybierzecie :)
Gabriel (Gabriel)
Gaël (-)
Gaétan (Kajetan)
Gaspard (Kacper)
Gaston (-)
Gédéon (-)
Geoffroy (-)
Georges (Jerzy)
Gérald (-)
Gérard (-)
Gilbert (Gilbert)
Gilles (Idzi)
Grégoire (Grzegorz)
Guillaume (Wilhelm)
Gustave (Gustaw)
Guy (Gwidon)
Mnie osobiście odpowiednik naszego Kacpra się spodobał.
natalia268
28-01-2014, 11:28
o ile dobrze je czytam to strasznie podobają mi się :
Gaspard (Kacper)
Gaston (-)
Gédéon (-)
Geoffroy (-)
dwa ostatnie najbardziej :)
No to witam w klubie tych co im mleko w ciąży nie służy. Przed ciążą żarłam mnóstwo nabiału, a teraz tylko po naturalnym jogurcie jest ok. Dodam, że mam "własną" krowę i aż żal mi patrzeć, że mam takie rozstroje po tym. Przemycam jeszcze w ciastach i naleśnikach, ale potem mam wzdęcia i wiadomo co jeszcze :haha2: Imię Marco jest też śliczne, bo ma odpowiednik polski , więc będzie wam łatwo.
KarolciaK
28-01-2014, 12:24
My byłyśmy wczoraj u lekarza. Dostałam luteine i lekarz zalecił lezenie, bo szyjka zaczyna sie rozwierac. Mam nadzieje, ze to wystarczy, aby wszystko dobrze sie skończyło.
Tak zawadiacko brzmi Marco ;) U nas musi przejsc w trzech krajach a Marco by przeszlo.U nas babci by miala Mareczka ,tutaj Marco a w libanie mowia Mark.
Jeszcze mamy chwile do zastanowienia sie.
Karolcia oszczedzaj sie w takim razie i wypoczywaj.
natalia268
28-01-2014, 14:22
o rany to macie niezły zawrót głowy w takim razie ;)
trendy77
28-01-2014, 16:09
ale ja tu zagladam z zapłonem:/:
Rudzia gratulacje Lili cudna zdrówka życze:przytul:
Asiula ty to rodz jak najwięcej bo te twoje chłopaki to takie przystojniaki że szkoda gadać:ok:<3
Trendy :*
A ja jestem przeziebiona!jupi:/
A ja to już w ogóle się ocknęłam po pół roku chyba :nie_powiem:
Rudzia gratulacje - kolejna narzeczona dla mojego rośnie :)
Asiek - :wow:, no co z tego że chłopak, doświadczenie już masz, następna będzie dzieweczka :)
rudzia1985
05-02-2014, 12:40
Dzieki dziewczyny jeszcze raz :)
A ja jakos sie trzymam, ciut niewyspana bo mala szaleje w nocy ale daje rade.
Kilka dni temu mialam kryzys laktacyjny i nie najadala sie, plakala, z waga spadla wiec musialam dokarmiac mlekiem modyfikowanym. Teraz juz wrocilo wszystko do normy, mleko leci, nawet biale bo wczesniej lekko zolte i karmie "na zadanie", czasami co godzine bo taki z niej zarlok :P
A Wy jak ? Dajecie rade ? :)
claudia.c
05-02-2014, 17:43
moja ciągle ryczy, że już nie mam siły tylko ręce a kręgosłup mi odpada:(
milenka_olsztyn
05-02-2014, 18:26
Dziewczyny w końcu się skonczy:) małe zaczną siadać raczkować i chodzić to trochę odpoczniecie. Wszyscy naokoło mówią że dopiero się zaczyna jak dziecko chodzi. Dla mnie to wybawienie było.
sylwia4012
12-02-2014, 12:32
dziewczyny możecie mi powiedzieć coś na temat badań prenatalnych? Mam zalecenie od mojego lekarza prowadzącego i czekm jak na szpilkach, bo strasznie się boję. Pracownia jest świetna, ale jestem w 14 tygodniu ciąży, więc to chyba te pierwsze opisane? Ginekolog Poznań - Badania prenatalne (http://www.lekarze-poznan.eu/badania-prenatalne,801.html)
Powiedzcie czy mam się bać, błagam...
rudzia1985
12-02-2014, 15:48
Nie boj sie, ogolnie tez sie balam ale to wazne badania. W pore da sie wykryc jakies problemy z rozwojem i zdrowiem dziecka. Wszystkie badania sa bezpieczne dla Ciebie i dziecka. Jedynie zdjecia rentgenowskie nie sa zalecane w ciazy.
Kiedys nie bylo takich badan, takze glowa do gory bo sa one dla dobra przyszlego malenstwa :)
Sylwia powinnas sie cieszyc ze takie badania mozna teraz robic.Niczym sie nie stresuj ,to dla twojego dobra a przede wszystkim dla dobra dziecka. Trzymam kciuki:*
Ja natomiast mialam lekki opiepsz od lekarza.:/: W sobote zobaczylam jakies kropki ,ze niby krew ,tak na moje oko to wygladalo.Na szczescie wszystko dobrze.:ok:
Musze spowolnic troche.Tylko jak tu spowolnic :D???
lirene21
20-02-2014, 07:00
sztynka a Ty jak tam dalej dwupak? :D
---------- Dodano o godzinie 07:00 ---------- Poprzedni post był napisany Wczoraj o godzinie 21:11 ----------
Nasza Sztynka urodzila!!!
przywitajmy Alicję na tym cudownym świecie!
gratuluje. :przytul::tany2::kooffa:
:D Super!
Gratulacje dla Sztynki :przytul:
milenka_olsztyn
20-02-2014, 10:50
I ja gratuluje mamusi!! i czekamy teraz na zdjęcie Ali :)
rudzia1985
20-02-2014, 13:41
Czyli urodzila sie przed terminem :)
Moje gratulacje Justyna, duzo zdrowka i cierpliwosci przy Ali ( a czemu masz miec lepiej niz my :P :przytul: )
oooo super .gratulacje dla szczesliwej mamy :) czekamy na zdiecia malenkiej kruszyny:)
Jej, dziewczyny, dawno nie zaglądałam:-) Gratuluję wszystkim mamom! Rudzi i Justynie i wszystkim które już urodziły:-)!
Ja Błażejka rodziłam pol roku temu, a mam wrażenie jakby to bylo tydzień temu.. jak ten czas leci:-)
Jak tam mamusie? Błażej siedzi coraz ładniej, boże, dla mnie wybawienie.. czekam tylko aż pewnie usiadzie całkowicie i będę mogla go wsadzic do chodaka i odpoczne troche... Mały waży 11kg i jest cały boży dzień na rękach.. nawet pije na rękach na stojąco:-( mój kręgosłup już tego nie wytrzymuje..
claudia.c
23-02-2014, 09:20
również Gratulacje dla Sztynki :ok:
Patii ja mam to samo czasem to żałuję że jej nie urodziłam mając lat dwadzieścia parę,
człowiek młodszy ma więcej siły i ochoty na wszystko
ile razy płakałam razem z nią myśląc co robię nie tak,
praktycznie nie sypia za dnia, noc dla niej zaczyna się o 23-24
jest ciut lepiej ale bywa czasem tak że nawet nie mogę iść do toalety nie mówiąc o tym żeby po prostu wyjść z domu i pochodzić po sklepach
akacyjka86
23-02-2014, 11:00
Hej dziewczynki, gratki dla Sztynki :kwiatek: czekam na fotki Alusi :) Ja urodziłam Antka 29 stycznia przez cc z wagą 3,790, 55 cm. NIe mam czasu na nic bo mały głodomór na cycu i butli na okrągło, komputer odpalam raz w tygodniu na 5 minut :) a oto i mój Antoni
rudzia1985
23-02-2014, 12:21
Ooooo Akacyjka, widze ze masz ten sam problem co ja z cycem i butla, jednak ostatnio cos nie chce pic z prawej piersi i nie wiem co na to poradzic :( Kreci sie jak mrowka w smole a po 5 min wszystko to co wypila z tej piersi to ulewa...
Antos to kawal mezczyzny, moje gratulacje :)
milenka_olsztyn
23-02-2014, 16:44
Ale Antoś cudny :)
a jakie ma czaderskie body :D
akacyjka86
23-02-2014, 20:18
Rudzia u mnie to samo, pierwsze 1,5 tyg bylo ok ładnie ssał, teraz mimo że już nawał mleczny mam za sobą to on po jedzeniu z cyca czasem jeszcze bedac przy piersi az chlustalo z niego, normalnie wymiotował, nie ulewał, az noskiem szło. zaczęłam odciągac pokarm i daję mu z butli, pije przez bardzo wolno przepływowy smoczek, 120 ml pije 40 minut!! no ale bałam się tego chlustania więc wolę to. Od kilku dni podaję pierś na troszkę chociaż bo boję się że stracę mleko, no i czasem dokarmiam mieszanką bo po wypiciu 120 mojego czasem jeszcze głodny. Autentycznie boję się podawać pierś bo myślę, że zaraz po zjedzeniu zwymiotuje i się odwodni, i nie będzie przybierał na wadze itp itd
Dziękuję Milenka :) a bodziaki w Primarku kupiłam :) też mi się podobają :D
Antoś kawał chłopa owszem, sama byłam zdziwiona, ja mam raptem 152 cm wzrostu i ważyłam 57kg jak szłam rodzić :)
milenka_olsztyn
24-02-2014, 09:40
Szkoda że ja primarka nie mam..;/
kasiulka81
25-02-2014, 22:28
Antoś cudny :D Gratulacje :skacze:
Akacyjka gratulacje kawał chłopa, ale śliczny :skacze:
Marta dziękuję, że napisałaś dziewczynom za mnie :przytul:
Rudzia urodziłam przed terminem:D W 39 t.c czyli 19.02 o 18.20 Alicja powitała świat. Waga 3400 g 55 cm . Rodziłam koszmarnie długo, SN, rozwarcie nie postępowało, ale miałam super opiekę 2 lekarzy i wspaniałej położnej. Mała teraz słodko śpi, do domu wyszłyśmy 24.02 bo miała i ma lekki rumień. Karmimy piersią na żądanie, bo mleczka mi nie brakuje. Biustu nie mam, ale mleczarnia w nim siedzi :leze: Mała sypia sporo, ale w nocy często ssie i nie chce spać, więc chodzę jak zombie ;( Na szczęście mam oparcie w mężu, także i dom ogarnę i obiad zrobię, a on mi formalności załatwi. Nawet był dziś u ginekologa :skacze:
Powoli się poznajemy, ale bardzo ją kocham i jak na nią patrzę, to mi się chce płakać, że takie cudo stworzyliśmy. Oto fotka z pierwszego dnia życia
milenka_olsztyn
28-02-2014, 14:42
Sztynka piękna Alicja :)
Dobrze że juz w domku :) a chodzeniem jak zombie się nie martw :) moja ma juz prawie 1.5 roku i dalej czasem tak chodze :D
rudzia1985
28-02-2014, 16:54
Sztynka, Alicja jest sliczna :) Niech rosnie i chowa sie zdrowo. Jeszcze graz gratulacje !
Urodzilas prawie o tej samej porze co ja, tyle ze miesiac pozniej :)
Mleczka tez na poczatku mi nie brakowalo ale pozniej mialam kryzys, jednak teraz juz super, w nocy zas mam luzik, spi jak zabita ( 2 karmienia po 20 min ). W dzien jednak daje mi czadu :P :)
Śliczny Antos i piękna Alicja:-) Gratuluję jeszcze raz:-)
Błażej butli nie chwyci, ostatnio smoka zaczął brac na chwilke.. ale mam tysiąc butelek i za chiny nie chwyci.. jeść też nie chce obiadkow, deserkow ani nic:-) cyc, cyc i cyc:-)
Boże.. Dziewczyny jak ja zazdroszczę tym które miały cc... Mi niestety nie bylo dane, a żałuję że się nie uparłam przed porodem...
milenka_olsztyn
01-03-2014, 14:59
Pati a czego tu zazdrościć?? szczerze?? nie ma czego..
Sztynka jeszcze raz gratuluję :kwiatek::kwiatek:
Pati ja miałam pierwsze cięcie a drugiego syna rodziłam naturalnie.(cięcie nie planowane,wykonane po 15 godz.groziła zamartwica)
Oba porody wywoływane,dodatkowo przy drugim zafundowano mi super,mega masaż szyjki w skurczu(taki,że oczy wychodziły mi z orbit :D )i porównując jak i biorąc dodatkowe atrakcje przy drugim porodzie(13 godzin w mękach) jednak "lepszy"ten naturalny :)(mimo,że jakby atrakcji było mało to jeszcze szew mi się rozlazł hehe)
Kurde nie chodzi o ból...
Bo ból zniosła bym i 5razy silniejszy... Nie chodzi o to że chyba polożna mnie rozerwała przy badaniu (po porodzie jeden szew wewnętrzny miałam, ale wątpię że to Błażej) bo zbadała mnie wsadzając mi między nogi całą rękę (nie miałam rozwarcia większego jak 2cm w tamtym momencie) i nie chodzi o to, że traktowała mnie jak bym była nie wiem czym.. Druga polożna na szczęście była świetna..
No i nie pozwoliłam się w skurczu jej dotknąć już. No i badała tylko jak skurczu nie bylo.
Ale chodzi o to co jest po porodzie:-( Wiem że mało która kobieta to ma, no ale niestety mnie dotknęły wszystkie 3najgorsze powikłania po porodzie...
Od pasa w dol czuje się nie jak 21letnia kobieta po porodzie, ale jak 70letnia starsza Pani która urodziła conajmniej pięcioro dzieci... Mam okropne hemoroidy(na moje oko 3go stopnia), nie potrafię utrzymać moczu (wierzcie lub nie, ale naprawdę wykonując kilka przysiadów czy brzuszków jestem posikana:/) no i najgorsze co może być - okropny luz w pochwie
I z dnia na dzień jestem coraz bardziej załamana i sfrustrowana, bo miało być inaczej..
Wiedziałam oczywiście że będzie luźniej ale nie tak, wiedziałam, że może wystąpić lekkie nie
trzymanie moczu.. ale tego się nie spodziewałam...
W każdym bądź razie nie życzę tego żadnej kobiecie która rodziła naturalnie:-) Dobrze że to nie dotyka każdej:-)
A pochwale się :-) dzisiaj pierwszy raz od 8miesięcy robiłam paznokcie i wyrobiłam się w 1,5h trzy razy karmiąc Małego w między czasie:D
szynka uroczy bobasek.niech rosnie zdrowo Alicja :)
lirene21
02-03-2014, 14:00
Kurde nie chodzi o ból...
Bo ból zniosła bym i 5razy silniejszy... Nie chodzi o to że chyba polożna mnie rozerwała przy badaniu (po porodzie jeden szew wewnętrzny miałam, ale wątpię że to Błażej) bo zbadała mnie wsadzając mi między nogi całą rękę (nie miałam rozwarcia większego jak 2cm w tamtym momencie) i nie chodzi o to, że traktowała mnie jak bym była nie wiem czym.. Druga polożna na szczęście była świetna..
No i nie pozwoliłam się w skurczu jej dotknąć już. No i badała tylko jak skurczu nie bylo.
Ale chodzi o to co jest po porodzie:-( Wiem że mało która kobieta to ma, no ale niestety mnie dotknęły wszystkie 3najgorsze powikłania po porodzie...
Od pasa w dol czuje się nie jak 21letnia kobieta po porodzie, ale jak 70letnia starsza Pani która urodziła conajmniej pięcioro dzieci... Mam okropne hemoroidy(na moje oko 3go stopnia), nie potrafię utrzymać moczu (wierzcie lub nie, ale naprawdę wykonując kilka przysiadów czy brzuszków jestem posikana:/) no i najgorsze co może być - okropny luz w pochwie
I z dnia na dzień jestem coraz bardziej załamana i sfrustrowana, bo miało być inaczej..
Wiedziałam oczywiście że będzie luźniej ale nie tak, wiedziałam, że może wystąpić lekkie nie
trzymanie moczu.. ale tego się nie spodziewałam...
W każdym bądź razie nie życzę tego żadnej kobiecie która rodziła naturalnie:-) Dobrze że to nie dotyka każdej:-)
A pochwale się :-) dzisiaj pierwszy raz od 8miesięcy robiłam paznokcie i wyrobiłam się w 1,5h trzy razy karmiąc Małego w między czasie:D
szczerze?? nie ma czego zazdroscic... po cc musisz wstac po 12 h
cc to POWAZNA operacja a nie zwykly nie inwazyjny zabieg
po podniesieniu sie musisz byc sprawna zeby zajac sie dzieckiem po naturalnym szybciej dochodzisz do siebie
ja bym wolala porod sn ale niestety nie moglam tak rodzic bo juz bym nie wstala z lozka...
pozniej dostalam zakazenia nikomu takiego bolu nie zycze
przy podnoszeniu sie pierwszy raz z lozka po cc bol jest nie do opisania az cie zatyka i nie mozesz oddychac
a to co ty piszesz o hemoroidach nietrzymaniu moczu czy luzu w pochwie to sie da wyleczyc i to szybko.
ja nie czuje nic od pepka az do polowy lona po tym zakazeniu
wiec nie wiem czy cc jest lepsze od sn
Pati koniecznie do lekarza marsz.
milenka_olsztyn
02-03-2014, 18:55
Pati nietrzymanie moczu i hemoroidy mogą wystąpić nawet po cc :)
Ja się zgadzam w 100% z Lirene. CC to poważna operacja po której mogą być jeszcze gorsze komplikacje. Mimo że ja nie miałam żadnych i nawet wstanie 7 godzin po cc wspominam z radością (miałam takie bóle przy porodzie że ten ból po cc mogla bym mieć do końca życia :D) wolała bym urodzić SN. Przede wszystkim że to jest duzo zdrowsze i bezpieczniejsze dla dziecka. Poza tym po tych 18 godzinach męczarni brakowalo mi tej ulgi kiedy dziecko w końcu wychodzi i samego położenia jej takiej małej umorusanej na moim brzuchu...
Ja będę mimo wszystko polecać wszystkim poród SN mimo że boli niesamowicie.
Dziewczyny jak już pisałam - ból to pikus. Hemoroidy zauważyłam wczoraj że tak jakby się zmniejszyły minimalnie, ale może to tylko moje uczucie bo chce się tego pozbyć..
Jutro dzwonię do ginekologa bo do głowy dostanę... Już nie mówię o kichnięciu, czy kaszlaniu bo to wiadomo że wtedy przy nietrzymaniu sie popuszcza.. ale ja nie mogę nawet kucnąć:-(
A mięśnie mam po porodzie tak porozrywane (w sensie w środku, bo ani nie pękłam ani mnie nie nacieli) że wstrzymując strumień moczu w toalecie nie ma żadnego efektu.. dalej leci.. no lekarz na kontroli powiedzial, że mięśnie luźne.. ale dopóki nie spalam z moim to nie wyobrażałam sobie że aż takie to wszystko jest tam rozpieprzone... jak drugic urodze cc to wtedy będę wiedzieć co gorsze;-)
a po cc rzadko hemoroidy się robią i rzadko nietrzymanie moczu występuje, bo przecież nie ma tej mieludzkiej siły parcia... ;-)
milenka_olsztyn
03-03-2014, 07:20
Pati przejdz się do lekarza i niech coś ci na to poradzi właśnie. Tak byc nie może...
A hemoroidy i nietrzymanie moczu to nie tylko od porodu się robi :) poród jest jednym z czynników :)
lirene21
03-03-2014, 09:09
Dziewczyny jak już pisałam - ból to pikus. Hemoroidy zauważyłam wczoraj że tak jakby się zmniejszyły minimalnie, ale może to tylko moje uczucie bo chce się tego pozbyć..
Jutro dzwonię do ginekologa bo do głowy dostanę... Już nie mówię o kichnięciu, czy kaszlaniu bo to wiadomo że wtedy przy nietrzymaniu sie popuszcza.. ale ja nie mogę nawet kucnąć:-(
A mięśnie mam po porodzie tak porozrywane (w sensie w środku, bo ani nie pękłam ani mnie nie nacieli) że wstrzymując strumień moczu w toalecie nie ma żadnego efektu.. dalej leci.. no lekarz na kontroli powiedzial, że mięśnie luźne.. ale dopóki nie spalam z moim to nie wyobrażałam sobie że aż takie to wszystko jest tam rozpieprzone... jak drugic urodze cc to wtedy będę wiedzieć co gorsze;-)
a po cc rzadko hemoroidy się robią i rzadko nietrzymanie moczu występuje, bo przecież nie ma tej mieludzkiej siły parcia... ;-)
miesnie trzeba cwiczyc a na efekty potrzeba czasu
rudzia1985
03-03-2014, 10:41
Hemoroidy moga rowniez wystapic, gdy prowadzisz siedzacy tryb zycia.
Mi sie zdarzylo, ze hemoroidy dostalam juz w trakcie ciazy, jednak nie odczuwalam ich zbytnio, dopiero podczas pchania na sali porodowej zaczely sie powiekszac. Starszny dyskomfort czulam przez prawie miesiac po porodzie, nie moglam sie dobrze wyrobic w toalecie bo bolalo. Tak sie meczylam prawie miesiac, zeszly i wszystko wrocilo do normy. Po nacieciu z przodu otarcia i szczypienie mam do dzis a najbardziej odczuwam to przy siusianiu ;)
A co do cc - 90 % lekarzy w Niemczech odradza ten zabieg bo jest on duzo bardziej niebezpieczny dla dziecka niz sn. Wykonuja go jedynie w wyjatkowych przypadkach lub gdy ciezarna nie jest w stanie urodzic sama. Jedna chwila nieuwagi lekarza i moze okaleczyc dziecko.
Mimo moich komplikacji przy i po porodzie jestem szczesliwa, ze urodzilam silami natury :)
claudia.c
03-03-2014, 15:23
każdy organizm jest inny i inaczej dochodzi do siebie
ja hemoroidy dostałam pod koniec pierwszej ciąży że aż krwawiłam, złagodziłam ich objawy nie bolą ale się ich nie pozbyłam, pod koniec drugiej ciąży też powróciły krwawienia bo ucisk wiadomo teraz ciut się zmniejszyły ale są i nie znikną :(
co do cc to jak miałam pierwszą z nienacka nie wszystko było ok, natomiast inaczej jest z planowaną wtedy człowiek jest przygotowywany przez dzień do zabiegu i ja zniosłam to bardzo dobrze latałam jak fryga był problem z siadaniem i wstawaniem przez pierwsze dwa tyg. i to wszystko, a to że nie czujemy nic od pępka to jest norma czy ma się zakażenie czy nie to miejsce jest zdrętwiałe, plusem jest to że w tych miejscach nic się nie zmienia jak to mój gin określił ciaśniutko ;)
Ehh ja nawet nie chcę pisać, co przeżyłam przy swoim porodzie SN. Nacięcie chyba z 17 szwów, pojechane po pośladku, hemoroidy, zaparcia, popuszczanie moczu, a do kompletu mam jeszcze opuszczoną szyjkę macicy. Czuję się jakbym miała jajko w pochwie ;( Czekam na wizytę u ginki, jutro kupię maść na hemoroidy. Ćwiczę mięśnie, wiem, że efekty są gdzieś po 2-3 miesiącach dopiero. Ja mimo wszystko wolałabym również CC, bo leżałam z kilkoma mamusiami na sali (zmieniały się) i ja leżałam 6 dni, a w tym czasie kobiety się wymieniały po CC i każda chodziła jak szprycha. Ja płakałam w nocy z bólu krocza. Nie mogłam dziecka wziąć na ręce. Dziś jest lepiej, nie poddam się, ale następnego dziecka, jeśli takie będzie, to nie urodzę SN. Zapłacę za CC.
lirene mówisz trzeba ćwiczyć mięśnie krocza - jestem pol roku po porodzie, ćwicze dzień w dzień. Ćwiczyłam "od małego" - od 14roku życia i miałam te mięśnie naprawdę mocne. Siedzący tryb życia odpada, bo do samego porodu byłam aktywna zawodowo (pracowałam, może nie po 8h ale pracowałam po 3-4h).
Po porodzie:
1.Jestem luźna (nie zapomnę nigdy tego okropnego uczucia przy pierwszym razie po porodzie.. boże jak ja się czułam wiedząc że on też nic nie czuje.. a w dodatku przedłużalo się to wszystko niemiłosiernie bo nie umiał dojść... co za upokożenie kobiety:/).
2. Mam te pieprzone hemoroidy.
3. Nie mogę utrzymać moczu, nawet przy tak prozaicznej czynności jaką jest kucnięcie.
4. A na dodatek zauważyłam dzisiaj opadniecie pochwy. Normalnie jak wzięłam lusterko to przednią i tylną ścianę pochwy widać na zewnątrz. Dopiero dzisiaj odważyłam się i popatrzyłam... i od tego może mnie tak krzyż napierdzielać..
W sumie to mam od porodu, bo za każdym razem przy podmywaniu czułam te ściany pochwy na zewnątrz ale myślałam że tak ma być.. nawet poprzedni lekarz jak mnie badał 7tyg po porodzie powiedzial "ale tu wszystko porozciągane.. no ale w sumie rodziła pani"
Jestem bardzo ciekawa, czy mając to co ja mam po porodzie (Absolutnie nawet najgorszemu wrogowi tego nie życzę!) drugie dziecko też by rodziła sn ta która mówi że lepiej naturalnie
w czwartek idę do gina, podejrzewam że będzie musiał dac mi tabletki albo coś i będę musiała przerwać karmienie piersią.. a tego bym nie chciała.. Ale z drugiej strony związek mi się sypie bo nie śpimy ze sobą (ja nie pozwalam się zbliżyć do siebie nawet) i moje relacje z Synem... Miałam ostatnie dwa miesiące załamania.. normalnie dziecko mi bylo obojętne bo myślałam że przez to że wychodził dołem teraz jest tak jak jest... Na szczęście już jest dobrze.. chyba spóźniony baby blues mnie chwycił... to bylo okropne...
ale i tak pomimo że mamy okazję kochać się z moim to i tak tego nie ma i tak bo po co? zazdroszczę wszystkim kobietom które miały cesarkę. Gdybym mogla cofnąć czas do dnia porodu zaparła bym się i nie urodziła sama.. Choćbym miała potrójnid zapłacić. żadne pieniądze nie są warte moich straconych nerwów i zoranej psychiki po "mistycznym przeżyciu" jak to gdzieś przeczytałam... ech..
asiad1990
03-03-2014, 23:45
Patii doskonale Cię rozumie. Co prawda ja mam inne dolegliwości związane z porodem ale jednak są. Gdybym miala teraz planować dziecko i sposób porodu wybralabym adopcje lub życie bez dzieci. 13 marca mija 17 miesięcy od porodu, mój polog trwal od października do lutego, potem w bliznie od pęknięcia zrobila się ziarnina i potrzebny byl zabieg, przy każdym mocniejszym wysilku czuje klujacy bol blizny po pęknięciu, od czasu porodu do dnia dzisiejszego stracilam więcej podpasek niż przez cale dotychczasowe życie bo ciągle plamie i krwawie ze skrzepami - powód ciągle nawracające zapalenie macicy i towarzyszący przy tym bol krzyża i kregoslupa ( bol gorszy od bólu przy porodzie), oslabiona jestem, leki zbytnio nie pomagają - większość organizm odrzuca poprzez skutki uboczne. Zbliżeń z chlopakiem brak z mojej winy, plamienie nie przeszkadza tylko to ze mam wstręt po tym jak maluch przecisnal się tamtędy a prosilam przy porodzie ze wole by zrobili cc ale i chlopak i polozna naciskali na sn. Czasem obwiniam Michalka o to wszystko, ze pomimo ze on taki duży nie wraca wszystko do normy jak bylo przed ciąża.
Mysle ze dziś bylo by lepiej gdyby przy moim porodzie na moja prosbe przeprowadzili cc, i lepiej bym czula się fizycznie jak i psychicznie. Wolalabym nic nie czuć od pasa w dol niż mieć tak dlugie komplikacje.
Wysłane z mojego ALCATEL_ONE_TOUCH_6030X_Orange przy użyciu Tapatalka
Błażej ma pol roku a wierz mi, po zbliżeniu z moim wtedy byłam zła, przez tydzień płakałam na samo wspomnienie... no i oczywiście dziecko cierpiało, bo byłam na niego zła, miałam pretensje że musiał wyjść akurat tamtędy... Okropne uczucie.. ta która tego nie przeszła to nie zrozumie...
Ale z drugiej strony muszę spytać gina czy może to być wina położnej która wsadziła całe łapsko, tylko w ten sposób sobie to tłumacze żeby nie być złym na dziecko:-(
milenka_olsztyn
04-03-2014, 09:50
Ja nie wiem jak można obwiniać o coś takiego dziecko... no litości a którędy miało wyjść?? uchem... no proszę was. Ja wszystko rozumiem ale obwinianie dziecka?? a co te dziecko jest winne...
Pati właśnie może to przez te badania a nie przez sam poród tobie się to stało.
CC na życzenie jeszcze u nas nie ma i nie wiem czy w niedługim czasie będzie choć teraz jest wysyp cc.
Milena dlatego mówię, ten kto tego nie przeżył, tego nie zrozumie.
Teraz mam okropne wyrzuty sumienia, jak mogłam tak myśleć, ale wtedy nie miałam nad tym kontroli... Już byłam jedną nogą w gabinecie psychiatry...
Teraz wiem że nie jest winny, że winni są lekarze, bo jak kobieta od początku ciąży nie chce rodzic naturalnie, prosi o cesarke prywatnie chodząc do lekarza i panicznie boi się porodu, a może właśnie skutków po porodzie (bo nie bałam się tyle bólu, co właśnie tego co może być po) to powinni ta cesarke zrobić a nie zmuszać do rodzenia naturalnie... Albo przynajmniej powiedzieć pacjentce że owszem może się zdarzyć po porodzie to i to, a nie zapewniać "na pewno nie będzie żadnego skutku porodu".
lirene21
04-03-2014, 13:07
Patii wypadanie pochwy leczy szybki zabieg zapytaj gina
muszę spytać, tylko nie wiem czy możliwe jak planowała bym drugie dziecko. powiem szczerze że słyszałam tylko o operacyjnym podnoszeniu pochwy
milenka_olsztyn
04-03-2014, 15:43
Pati zawsze mozna iść do psychologa powiedzieć że boi się porodu albo dać w łape i wystawi skierowanie na cc. Lekarz sam z siebie nie może czegoś takiego zrobić jeśli ciąża i poród przebiegają normalnie. Co do delikatności niektórych lekarzy to pozostawia ona wiele do życzenia. Ja byłam badana tylko w skurczach i też mi tam grzebali a grzebali. Nie wiem ile ręki wkładali bo skurcze tak bolały że już nie czułam jak tam grzebali chociaż musieli nieźle bo mała siedziała mi pod cyckami a oni ją po głowie smyrali. Swoją drogą lekarz to tylko zbadał i po sprawie. rach ciach i po bólu. Położna za to jak już się dorwała to grzebała z 10 min bez przerwy (ja już nie miałam przerw między skurczami) i myślałam już nad odgryzieniem jej ręki lub daniem kopa w łeb :D Aż zapytałam czy tam złota szuka czy czego :D
W końcu po tych 18 godzinach (nie liczę skurczy które miałam 5 godzin w domu) błagałam chociaż o apap (tak tak o apap :D) i powiedziałam że jak mi nie zrobią cc to koniec i nie urodzę choćby skały srały bo najzwyczajniej w świecie nie mam na to już siły. No i w końcu lekarz cudownie się zlitował :) Ale mówię wam jak już dostałam zzo to mogła bym tak rodzić codziennie :D
Milena, polożna mi łape wsadziła jak nie miałam skurczu. Prawie facet mój wracał, i stanął w drzwiach jak wryty i łzy mu ciekły bo tak się darłam.. zrobila to bo wiedziała że jego nie ma, i nie ma kto pilnować...
Miałam plan porodu ale nikt nawet na niego uwagi nie zwracał... miałam zaznaczone że nie chciała bym (wiadomo, trzeba to trzeba) przebicia pęcherza płodowego a i tak mi go właśnie przy tym wsadzeniu łapy przebiła..
ech...
milenka_olsztyn
05-03-2014, 16:48
Mi też przebili pęcherz płodowy no ale musieli...
Wszystko właśnie zależy od szpitala. Ja jestem mega zadowolona ze swojego z lekarzy i położnych tam pracujących. A jak mi by tak całą łape wsadziła dostała by w łeb i tyle.
Milena, moja mama pracuje w szpitalu, nie dostała kolanem w brzuch (z boku stała, a moja mama się śmieje że to pewnie dlatego że już nie jedna ja kopła) tylko z tego powodu. W ogóle każde jej badanie to była katastrofa... ech..
chantelle_
18-03-2014, 20:57
Robiłam kilka dni temu dwa testy ciazowe wyszly pozytywnie, wczoraj robilam beta HCG i wyszlo 1120, a więc ciąża.Obliczylam że to 4-5 tydzień. W przyszlym tygodniu mam wizyte u ginekologa, aaaaaaaaa jestem przerażona, moja pierwsza ciąża.
Aniuta27
19-03-2014, 23:09
Robiłam kilka dni temu dwa testy ciazowe wyszly pozytywnie, wczoraj robilam beta HCG i wyszlo 1120, a więc ciąża.Obliczylam że to 4-5 tydzień. W przyszlym tygodniu mam wizyte u ginekologa, aaaaaaaaa jestem przerażona, moja pierwsza ciąża.
Gratulacje :)
Nie stresuj się, wszystko będzie dobrze.. zdrówka :)
ps, Dziewczyny, czytam i nie wieżę jakie cuda dzieją się w szpitalach. Jeszcze bardziej utwierdzam się w tym że drugie chce CC, podobno od zeszłego roku pacjentka decyduje wjaki sposób ma rodzić.. Ja co prawda CC miałam robione na szybko w trakcie normalnego porodu po 9h męczarni w bólu mimo podanego 2 razy znieczulenia, zabrali mnie bo były komplikacje.. po zresztą też..Ale jednak wolę CC za dużo się nasłuchałam ostatnio o tych porodach SN o CC zresztą też. A ja jestem ciśnieniowiec z cukrzycą ciążową, i mam prze***. Sram po gaciach, po tych wiadomościach w TV, już się nie mogę doczekać,aby było po.. żeby urodzić i zapomnieć.
Sylwia87
20-03-2014, 12:21
podobno od zeszłego roku pacjentka decyduje wjaki sposób ma rodzić..
No właśnie moja kuzynka w zeszłym roku rodziła, chciała CC, zapłaciła 500zł, a 2 tygodnie później dowiedziała się, że CC można robić bezpłatnie, bez wskazań. W sensie rodzi jak chce, bez opłat.
Poważnie dziewczyny mówicie? Naprawdę można rodzic cc bez wskazań medycznych? Uf, nie będę musiała się produkować (czytaj wykosztować na danie w łapę za "wskazanie") przy drugim dziecku:D
Byłam u dwóch lekarzy, jeden mnie totalnie zdołował i wyśmial, że w ogóle głupia jestem że czuje luz przy stosunku. A drugi (mój lekarz, wtedy go nie bylo) powiedzial że zrobi mi plastyke, bo oczywiście takie rzeczy się zdarzają, częściej po kilku porodach, a faktycznie przy badaniu czuć mocno rozluźnione mięsnie i o takich rzeczach należy mówić i próbować je leczyć.
Od razu inaczej się czuje. Już jak wiem że "naprawią mnie" to od razu inne nastawienie do synka jest:-) Już się nie martwię tyle.. I nie myślę kto jest winny i czemu.. Najważniejsze że mi to zrobią;-)
Ale tu cisza!! wszystkie juz urodzily???? .....jeszcze ja zostalam tylko?? Przed nami ostatnia prosta ,2 miesiace do konca. Juz troche wymiekam ,ale jakos trzeba isc do przodu. Popracuje jeszcze miesiac i koniec :D.
rudzia1985
30-04-2014, 09:31
Tylko 2 miesiace zostaly ? :o Jak to szybko przelecialo :D
Macie juz imie ?
Aga tylko??? Mi sie wydaje ze juz z dwa lata jestem w ciazy:}.W sumie to dalej z imioni jest kiepsko... Zostaly dwa na liscie:Giovanni lub Mickaël .
rudzia1985
30-04-2014, 20:13
Jak przeczytalam Giovanni to mi sie z Giorgio jakos skojarzylo, nie wiedziec czemu :P
Mi sie podoba Giovanni lepiej niz to drugie :)
Hello!!Powracamy z dobrymi wiadomosciami.:)Giovanni urodził się wczoraj w nocy.Super chlopczyk 52cm;3.930g i poszło tak szybko ze mamusia urodziła bez znieczulenia.Coz mogę powiedzieć.... Nie boje się , ze boli,ale ten bol😳.... nie jest zachęcający do 4 porodu...hihihi Pomimo braku dziewczynki w mojej gromadce , zatrzymamy się raczej w tym momecie:)Cóż... w sumie królowa jest tylko jedna😊.
Jeszcze jesteśmy w klinica, ale w sobotę rano zawijamy się do domu i rozpoczynamy nowy etap.
Buziaki!!
kasiulka81
10-07-2014, 07:52
Gratulacje :skacze:
asiad1990
10-07-2014, 11:13
Gratuluję :-)
Wysłane z mojego ALCATEL_ONE_TOUCH_6030X_Orange przy użyciu Tapatalka
Jeju Asia to już, dopiero co sie dowiedziałyśmy ze jesteś w ciąży ! Gratulacje ! :)
To która nastepna w ciąży ? :skacze:
natalia268
13-07-2014, 23:02
zdjęcie koniecznie poprosimy !! Pewnie przystojniak, jak cała gromadka :love:
No gratulacje! Wspaniałe wieści :love: Moja mała już prawie 5
miesięcy ehh
Dziękuje kochane.Wydaje mi się ze jest bardzo podobny do mojego pierwszego syna.Jak się ogarne trochę ze wszystkim to wstawie focie.
Narazie dajemy sobie radę.Maly jest spokojny, w nocy śpi , wiec powoli włączamy się w nowy domowy rytm.
chantelle_
15-07-2014, 21:45
Asiek gratulacje!!!! :)))
Ja zaraz wkraczam w szósty miesiąc, bede miala córeczke :))
Oooo super!najtrudniejsze przed toba...trzymam kciuki za szczesliwe rozwiazanie!!
rudzia1985
03-08-2014, 10:19
Dzis dopiero przczytalam, ze juz po :kwiatek:
Gratulacje Aska. Niech sie zdrowo chowa :)
Pokaz zdjecia, pokaz :P
Ja też miałam problem z seksualnością po ciąży, ale koleżanka poleciła mi Rehabilitacja po porodzie w Klinice Ginekologii w Sulechowie (http://www.rzepka.lek-med.pl/rehabilitacja-po-porodzie.html) i teraz jestem już "po" - efekty niesamowite, duży plus :)